Inwestujemy w przyszłość - wypowiedzi po X rundzie LJ w Gdańsku

X runda Ligi Juniorów w Gdańsku zakończyła się wspólnym zwycięstwem Lotosu Wybrzeże i Unii Leszno. Po spotkaniu wypowiedzieli się przedstawiciele drużyn startujących w tych zawodach.

Marcel Szymko (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Trochę szkoda, że nie udało się wygrać ostatniego biegu, bo skończyłbym z kompletem, a znalazłem pogromcę. To nie jest powód do rozpaczy, że przegraliśmy. Pojechałem fajne zawody i dobrze, że udało mi się dopasować. Duża w tym zasługa mojego brata, który mocno mi pomógł.

Kamil Adamczewski (Unia Leszno): Zdobywając wspólnie pierwsze miejsce z gdańszczanami zdobyliśmy trochę punktów. Szkoda podwójnej porażki z Wybrzeżem, jednak po przegranym starcie trudno było ich minąć, bo byli dopasowani do tego toru. Teraz jedziemy do Bydgoszczy i też chcemy zdobyć dużo punktów, aby wygrać w Lidze Juniorów.

Robert Sawina (menedżer Polonii Bydgoszcz): Generalnie inwestujemy w przyszłość. Bietracki, Jóźwik i Wieliński to zawodnicy na kolejne lata. My te turnieje traktujemy w taki sposób. Nie jest dla nas priorytetem wygranie i zdobycie doświadczenia dla najmłodszych juniorów. Są zawody, w których uzupełniamy skład Woźniakiem i Curyło, ale taka jest strategia. W Bydgoszczy też jedziemy podobnym składem, ewentualnie 1-2 biegi pojedzie Mikołaj, lub Szymon. Gdański tor jest bardzo trudny i cieszymy się z tego, że możemy szlifować umiejętności na tej nawierzchni. Jestem zadowolony z jazdy przede wszystkim Jóźwika i Wielińskiego. Idzie to w dobrą stronę.

Rafał Malczewski (Dospel CKM Włókniarz Częstochowa): Chłopaki pierwszy raz jechali na tym torze i są świeżo po licencji. Ważne, aby wczuli się w rytm takich zawodów. Szkoda, że nie pojechali z nami Artur Czaja i Hubert Łęgowik, bo byliśmy na pierwszej pozycji w tabeli. Trzeba się pożegnać ze złotym medalem. Będę starał się dać z siebie wszystko, aby utrzymać brąz.

Komentarze (0)