Piotr Baron (menedżer Betardu Sparty Wrocław): Wydaje mi się, że jest to spora zaliczka. Co prawda nie taka jaką byśmy chcieli. Będziemy musieli pilnować wyniku. W zespole wszyscy stanęli na wysokości swojego zadania. Patryk Dolny zanotował defekt i wykluczenie. Tutaj zgubiliśmy parę punktów. Tym bardziej, że był dzisiaj przygotowany dość dobrze. Po meczu złożyliśmy protest. Wydawało nam się, że tłumik Zbigniewa Sucheckiego chodził za głośno i chcieliśmy to sprawdzić.
Stanisław Chomski (trener Lotosu Wybrzeże Gdańsk): Nie dogadaliśmy się zupełnie ze sprzętem. Było to spotkanie o wielu obliczach. Sytuacja zmieniała się bardzo często. Zawiedli szczególnie moi prowadzący parę. Nie jestem w stanie powiedzieć czy odrobimy tą zaliczkę. O tym dowiemy się dopiero za tydzień.
Sebastian Ułamek (Betard Sparta Wrocław): Wolałbym jechać o medale niż o utrzymanie. To jest niestety dużo bardziej stresujące. Nie wiem czemu, ale stresowałem się przed tym meczem. Zależało nam na jak największym zwycięstwie. Chcieliśmy uzyskać spokojną zaliczkę na rewanż. Jedziemy do Gdańska nie bronić tej przewagi, ale wygrać mecz.
Piotr Świderski (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Jestem załamany swoją postawą. Wydawało mi się, że znam ten tor. Co prawda wrocławianie dosypywali trochę nowej nawierzchni. Ale i tak powinien to być lepszy mecz w moim wykonaniu. Przesadziłem trochę z ustawieniami.
Jesper Monberg (Betard Sparta Wrocław): Cieszę się, że po raz kolejny dostałem szansę. Wydaje mi się, że w miarę ją wykorzystałem. Mam nadzieję, że ta zaliczka starczy nam w rewanżu.