- Sędzia podjął decyzję na podstawie regulaminu. Jak się okazuje, ten zapis jest z tego roku, ale nie mi komentować przepisy. Źle się stało i nie tak to miało wyglądać – zaczął Wojciech Stępniewski. Prezes toruńskiego klubu skomentował również propozycję, która pojawiła się w parkingu po ogłoszeniu walkowera. - Była propozycja rozegrania meczu towarzyskiego, ale nie dziwię się zawodnikom z Tarnowa, że nie chcieli nawet o tym słyszeć.
- Nie chciałbym dyskutować o tym, czy Greg mógł przyjechać wcześniej. Zawodnicy to profesjonaliści i powinni wiedzieć, o której jest mecz i jak na niego dotrzeć. Oczywiście, wszystko może się zdarzyć. Każdy chce spędzić jak najwięcej czasu w domu z rodziną, ma swoje obowiązki, ale w Toruniu wszyscy byli gotowi już wczoraj - zaznaczył sternik toruńskiego klubu.
Trybuny Motoareny wypełniły się w niedzielne popołudnie niespełna kompletem widzów. Tak zapełnionego toruńskiego stadionu na meczu ligowym w tym sezonie jeszcze nie było. - Straty finansowe są bardzo duże, ale wszystkim kibicom zwrócimy bilety co do sztuki - zapewnił Stępniewski.
Azoty Tauron Tarnów uniknęłyby decyzji o walkowerze, gdyby sędzia otrzymał informację o tym, że Greg Hancock jest niezdolny do jazdy. - Wtedy limit dolny KSM nie obowiązuje. Wiadomo jednak, że zaświadczenie jest na 9 dni, a Greg ma swoje zobowiązania w Szwecji i starty w cyklu Grand Prix – dodał.
Czy przepis, na podstawie którego sędzia orzekł, że Hancock nie może wystartować w zawodach to kolejna zasada, nad której zmianą należałoby popracować jeszcze przed rozpoczęciem przyszłorocznych rozgrywek? - Wiele rzeczy trzeba jeszcze zmienić - uciął krótko Stępniewski.
W poniedziałek ma zapaść ostateczna decyzja o powtórzeniu meczu Unibax Toruń - Azoty Tauron Tarnów.
WSYTYD.. ODEJDZ OD ŻUŻLA CZYM PRĘDZEJ!!!
Z PANA JEST PO PROSTU "MORDERCĄ ŻUŻLA"!!! Czytaj całość
Co to za człowiek ten Stępniewski??????
I co on robi w żużlu???
Oddajmy stery w żużlu ludziom zasłużonym dla speedwaya
np:(Krzyś Cegielski,Gieniu Błaszak ,Boguś Nowak czy Zenek Plech) Zaraz sie wszystko uspokoi i wróci do normy.
A nie podłe i nikczemne zmiany regulaminów co rok(tak pod korytko klubowe i własne interesy ludzi,którzy na bycie w sporcie żużlowym nie zasługują i naprawdę,na tym sie nie znają) To "dzieki" takim ludziom jak Stępniewski - jesteśmy świadkami poniżenia speedwaya na cały świat!!!
Nie tak dawno pani Krystyna Kloc - prezes Sparty Wrocław czekała na Vaculika..bo ona jest fer - i zależy jej na czystej wygranej a nie tak,jak władzom Unibaxu wraz
z panami Kowalskim i Lisem - na zwycięstwie przy "zielonym stoliku"!!! HAŃBA!WSTYD!HAŃBA!WSTYD! Te osoby powinny zniknąć raz na zawsze z polskiego żużla!!!! Czytaj całość