Andersen chce pozostać w Grand Prix

Jeśli nie poprzez miejsce w czołowej ósemce, to przez Grand Prix Challenge Hans Andersen liczy na utrzymanie w cyklu na sezon 2013.

W tym artykule dowiesz się o:

Duńczyk do zajmującego 8. miejsce Antonio Lindbaecka traci 34 punkty. Do końca rywalizacji pozostały zaledwie dwa turnieje, w każdym z nich można zdobyć maksymalnie 24 punkty. Jeśli zatem "Toninho" uniknie kontuzji,Andersen potrzebowałby niemal cudu, aby wyprzedzić Szweda, szczególnie porównując ich obecną formę. - Doroga, którą podąża Anton, nie wskazuje, aby miałby on wypaść z ósemki. Nie wygląda to obecnie zbyt obiecująco. Mam zamiar jednak walczyć, spisać się dobrze w ostatnich rundach, a wtedy nic nie jest pewne.

Andersen swoją szansę na zapewnienie sobie udziału w SGP 2013 będzie miał jeszcze podczas finału eliminacji na torze w chorwackim Gorican. - Wciąż mam przed sobą GP Challenge i dobrze byłoby udać się na nie z dużą dawką pewności siebie po udanym występie w Vojens. Challenge nie jest łatwy, bo jedzie w nim kilku naprawdę silnych zawodników. Mi pozostaje jedynie pojechać tam z otwartą głową i dać z siebie wszystko - nic więcej nie mogę zrobić.

Przypomnijmy, że Andersen startuje w tegorocznym cyklu dzięki tzw. "stałej dzikiej karcie", przyznanej przez organizatorów. Do tej pory zgromadził 58 punktów, co daje mu 10. lokatę. W Sobotę uczestnicy Grand Prix rywalizować będą w duńskim Vojens.

Andersen utrzyma się w cyklu?
Andersen utrzyma się w cyklu?
Źródło artykułu: