Choć Paweł Przedpełski na półfinałowe spotkanie awizowany był już przed meczem Unibaksu w Tarnowie dwa tygodnie temu, szansę ligowego debiutu dostał w niedzielę na domowym torze. - Przed meczem trener powiedział mi, że wyjadę w 7. biegu. Tym bardziej cieszę się, że udało mi się wygryźć ten jeden punkt - powiedział wychowanek toruńskiego klubu po zakończonym spotkaniu z Azotami Tauronem Tarnów.
- Fajnie przywieźć za sobą Janusza Kołodzieja (śmiech). Przegrałem wyraźnie start, ale na trasie zrobiłem co mogłem, żeby przywieźć ten jeden punkt. Mam nadzieję, że kibice są ze mnie zadowoleni, tak jak ja jestem - dodał sympatyczny 17-latek. - Dziękuję Ryanowi Sullivanowi za to, że mogłem jechać na jego motorze. Wiadomo, że Ryan ma bardzo szybkie maszyny i jedzie się na nich super - zaznaczył Przedpełski.
Młody zawodnik liczy na to, że uda mu się po raz kolejny jak najlepiej zaprezentować dużej publiczności. Czy stanie się to jeszcze w tym sezonie? - Nie wiadomo, co zadecydują trenerzy i prezes, ale ja chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony - zakończył.