Marta Półtorak: Przebudowa zespołu przed kolejnym sezonem to konieczność

Przed Marmą Rzeszów najważniejsze spotkania tego sezonu o utrzymanie w Speedway Ekstralidze. O trybie przygotowań do spotkań z Unią Tarnów oraz wizji zespołu na kolejny sezon rozmawialiśmy z prezes Martą Półtorak.

Seria porażek rzeszowskiego zespołu z pewnością nie wpłynęła pozytywnie na atmosferę panującą w klubie. Doszło nawet do słownych przepychanek pomiędzy Scottem Nichollsem, a kibicami po zakończeniu jednego ze spotkań. Prezes Marta Półtorak ma jednak sposób na poprawienie atmosfery. - Zdaje sobie sprawę, że morale zespołu może być niskie. Do spotkań z Unią Tarnów przygotowujemy się tak samo jak do każdego innego spotkania ligowego. Tor w Tarnowie nie jest dla naszych zawodników żadną niespodzianką. Mieli okazję już tam startować i nie przewidujemy specjalnych przygotowań pod kątem tarnowskiego toru. Na pewno poprawie musi ulec atmosfera. Dlatego jeszcze przed pierwszym spotkaniem z Unią, organizujemy coś w rodzaju spotkania integracyjnego, na którym omówimy na spokojnie to, co wydarzyło się do tej pory, oraz jasno określimy czego oczekujemy w końcówce sezonu - powiedziała dla SportoweFakty.pl Marta Półtorak.

Od ostatniego spotkania ligowego rundy zasadniczej do pierwszego meczu minie prawie miesiąc. Przerwa nastąpi również przed spotkaniem rewanżowym obu drużyn. Czy prezes Półtorak przewiduje spotkania sparingowe? - Przed meczem w Tarnowie przewidujemy trening punktowany. Z kolei przed meczem rewanżowym na naszym torze będziemy organizatorem memoriału im. Eugeniusza Nazimka, w którym wystartują wszyscy nasi zawodnicy. Stawka zostanie uzupełniona przez zawodników krajowych. Myślę jednak, że właściwy będzie również sparing z jedną z drużyn ligowych, aby zawodnicy mogli poczuć ponownie atmosferę meczową. Przeciwnik nie został jednak jeszcze wybrany - dodała prezes Marmy Rzeszów.

Przed rzeszowianami jeszcze dwa spotkania z Unią Tarnów. Marta Półtorak ma również nadzieję, że to właśnie jej drużyna stanie do walki o utrzymanie w Speedway Ekstralidze. Jednak powoli przychodzi czas na podsumowanie sezonu. Jakie zmiany przewiduje sternik rzeszowskiego klubu. - Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z postawy niektórych zawodników i zmiany w przyszłym sezonie to konieczność. W tym roku postawiliśmy na wyrównany zespół. Jak się okazało nie była to dobra droga budowania składu. Na pewno w przyszłym sezonie będziemy chcieli, wzorem lat poprzednich, oprzeć zespół na silnym liderze, takim jakim był na przykład Nicki Pedersen. Nie dojdzie również do masowej wymiany zawodników. Na pewno będziemy zainteresowani przedłużeniem kontraktów z częścią aktualnych zawodników naszego zespołu. Na konkretne przemyślenia personalne przyjdzie jednak czas dopiero po ostatnim spotkaniu. Mam nadzieję, że będzie to wygrane przez nas spotkanie barażowe o utrzymanie w lidze - zakończyła Marta Półtorak.

Komentarze (0)