- To były bardzo trudne i długie negocjacje z panią prezes WTS-u Krystyną Kloc. Najważniejsze, że doszliśmy do porozumienia i oba zespoły pojadą w poniedziałek 1 września w najsilniejszych składach - powiedział na łamach Polski Gazety Wrocławskiej Marian Maślanka, prezes częstochowskiego klubu.
Taki termin spotkania wyznaczono po tym, jak oba kluby zgodziły się na zmianę gospodarza. W związku z tym niedzielny mecz w Częstochowie, który miał być rewanżem, będzie pierwszym starciem obu ekip. - 1 września wszystkim pasuje, bo nie jeździ ani liga angielska, ani szwedzka. Mam tylko nadzieję, że w poniedziałek nie zawiodą kibice i licznie przyjdą na Stadion Olimpijski - powiedział trener wrocławian Marek Cieślak.