Przypomnijmy, że Darcy Ward został pobity w nocy z piątku na sobotę po wyjściu z jednego z pubów w Dorset. Z tego powodu nie wziął udziału w niedzielnym meczu o 3. miejsce w Ekstralidze, a także poniedziałkowym finale Elite League. - Kiedy patrzysz na niego wygląda w porządku, ale z tyłu jego głowy jest rana, która jest problemem. Lekarze byli o niego bardzo zaniepokojeni - wyjaśniał menedżer Poole Pirates w rozmowie z Daily Echo.
Stan Australijczyka jest coraz lepszy. - Czuję się coraz lepiej, ale nadal nie jest dobrze. To dla mnie koniec sezonu i chcę jak najszybciej wrócić do domu w Australii. Wrócę mocniejszy i bardziej skoncentrowany - poinformował za pośrednictwem twittera Ward.