MIR Równe chce dołączyć do ligi polskiej!

większego znaczenia, bo do naszych sąsiadów zza miedzy nie mam nic i wbrew obiegowej opinii na tym forum nie uważam ich za gorszych ludzi niż Polacy. Tak więc nazywanie rzeszowian Ukraińcami z całą pewnością nie obraża ani jednych ani drugich. Tyle tylko, że nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Rzeszów bowiem nigdy nie był ukraiński. Nigdy! A odległość Rzeszowa od granicy z Ukrainą (ok. 90 kilometrów) jest dokładnie taka sama jak odległość Lublina od ukraińskiej granicy. Dlaczego więc niedouczeni forumowicze nie nazywają Ukraińcami lublinian? Ano dlatego, że znaczna większość piszących tu na forum nie ma bladego pojęcia tak o historii Polski jak i geografii. Poza tym cały czas owa większość z dumą podkreśla swoją polskość, ale ma wielkie problemy z formułowaniem myśli w swoim ojczystym języku, nie mówiąc już o ortografii. Precz z nieukami z centralnej i zachodniej Polski! PS Równie dobrze możnaby nas nazywać Słowakami, bo do granicy ze Słowacją jest tka sama odległość jak do granicy z Ukrainą. A gdyby jakiś matoł chciał się przyczepić, że napisałem rzeszowianie i lublinianie z małych liter to oświadczam, że tak się właśnie pisze, a błędem jest napisanie tego z dużych liter. Pozdrawiam rzeszowianin.