Zmarzlika czeka wielka przyszłość - rozmowa z Nielsem Kristianem Iversenem

Miniony sezon był dla Nielsa Kristiana Iversena najlepszym w karierze. Duńczyk świetnie radził sobie niemal na każdym torze, co przypieczętował awansem do przyszłorocznego cyklu Grand Prix.

Dawid Borek: Jak ocenisz ubiegły sezon w twoim wykonaniu?

Niels Kristian Iversen: To był najlepszy rok w mojej karierze i jestem z niego niezmiernie dumny. Wykonałem kolejny krok, by stać się jeszcze lepszym żużlowcem.

Stal Gorzów zdobyła srebrny medal. Nie żałujesz, że nie udało się wywalczyć złota?

- Nie ma co ukrywać, że wolałbym zdobyć medal z najcenniejszego kruszcu. Biorąc jednak pod uwagę wszystkie okoliczności, przez które przebrnęliśmy w trakcie sezonu, srebrny krążek też jest naszym dużym sukcesem. Trzeba podkreślić, że w rundzie play-off byliśmy zmuszeni startować bez Bartka Zmarzlika, który leczył kontuzję. To było dla nas spore osłabienie, a i tak daliśmy radę zająć drugie miejsce w lidze.

Podpisałeś kontrakt w Gorzowie na kolejny rok. Miałeś oferty z innych klubów?

- Bardzo szybko podpisałem kontrakt ze Stalą. Prawdę powiedziawszy nie przeglądałem nawet innych ofert. Bardzo chciałem zostać w Gorzowie i jestem szczęśliwy, że przez kolejny rok będę reprezentował tę drużynę.

Zespół Stali opuścili już Matej Zagar, Tomasz Gollob i Michael Jepsen Jensen, a wciąż niepewna jest przyszłość Krzysztofa Kasprzaka. Myślisz, że zarząd gorzowskiego klubu może zbudować równie mocny skład jak w minionym sezonie?

- W tym momencie ciężko cokolwiek powiedzieć. Prawda jest taka, że wszystkie ekstraligowe zespoły muszą dokonać korekt w swoich składach, gdyż zmienił się górny próg KSM. To trudny okres dla Stali, bo nasza drużyna z 2012 roku była bardzo mocna, a przez nowy regulamin nie wszyscy możemy w niej pozostać na kolejny rok.

Sezon 2012 był dla Nielsa Kristiana Iversena najlepszym w karierze
Sezon 2012 był dla Nielsa Kristiana Iversena najlepszym w karierze

Jednym z głównych powodów odejścia Golloba był gorzowski tor. Co możesz o nim powiedzieć? Widać było, że byłemu mistrzowi świata kompletnie on nie odpowiadał.

- Szczerze? Nie widziałem większej różnicy między torem w 2011 roku, a nawierzchnią w minionym sezonie. Nie będę wypowiadał się jaki problem miał Tomasz Gollob, trzeba o to zapytać samego zawodnika.

Jak ocenisz postawę Bartosza Zmarzlika? Zawodnik, który dopiero od dwóch lat posiada żużlową licencję, w minionych rozgrywkach wielokrotnie ratował zespół przed porażką. Myślisz, że jest to materiał na przyszłego mistrza świata?

- Widać w nim spory potencjał i musi go maksymalnie wykorzystać. Myślę, że stoi przed nim wielka przyszłość w żużlu. Ale talentem może dojść tylko do pewnego poziomu. Potem czeka go bardzo ciężka praca, musi być zdeterminowany, a dodatkowo mieć trochę szczęścia.

Awansowałeś do Grand Prix. Czujesz, że jesteś w stanie powalczyć nawet o mistrzowski tytuł?

- Jeszcze o tym nie myślałem. Oczywiście, jeżeli już awansowałem do cyklu, chciałbym jak najczęściej wygrywać. W każdych zawodach postaram się pokazać z jak najlepszej strony i wtedy się okaże, jak daleko mogę zajść. Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o określonych celach w Grand Prix. Na razie chcę czerpać z tego radość, a przy okazji wygrywać wyścigi.

Jeżeli jesteśmy już przy temacie Grand Prix. Byłeś zaskoczony, że miniony cykl wygrał zaledwie 25-letni Chris Holder?

- Chris wykonał coś wspaniałego. Powiem jednak szczerze, że spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Australijczyk ma spore umiejętności, a w tym roku tylko to udowodnił.

Duńczyk awansował do przyszłorocznego cyklu Grand Prix
Duńczyk awansował do przyszłorocznego cyklu Grand Prix

Pierwsze zawody Grand Prix po raz kolejny odbędą się w Nowej Zelandii. Czy według ciebie jest to dobry pomysł organizatorów, by żużel na najwyższym poziomie zawitał w najdalsze rejony świata?

- To będzie ciekawe przeżycie i już nie mogę się doczekać turnieju w Auckland. To świetny pomysł, by promować żużel we wszystkich częściach świata.

Myślisz już o sezonie 2013? Jeżeli tak, na jakim etapie znajdują się twoje przygotowania?

- Robię wszystko krok po kroku. Podczas zimy staram się zachować formę, a od świąt Bożego Narodzenia zacznę ciężko trenować. Taki sam plan przygotowywań miałem rok temu. Jak widać, sprawdził się on perfekcyjnie, więc mam nadzieję, że podobnie będzie też w przyszłym sezonie.

Masz już za sobą jakiś posezonowy wypoczynek czy dopiero się wybierasz na wakacje?

- Nie było jeszcze okazji do odpoczynku. Na wakacje wybieram się dopiero po Nowym Roku.

Jakie stawiasz sobie indywidualne cele przed się sezonem 2013?

- Chcę być w takiej samej formie, jaką prezentowałem w tym roku. Będę pracował nad moimi słabymi stronami, by stawać się jeszcze lepszym żużlowcem. Postaram się maksymalnie skupiać na każdym spotkaniu i wygrywać jak najwięcej biegów.

Chcesz coś powiedzieć twoim kibicom w Polsce?

- Dziękuję za wsparcie w minionym sezonie. Wszystkiego dobrego w nowym roku!

"PUK" w sezonie 2013 ma być jednym z liderów Stali Gorzów
"PUK" w sezonie 2013 ma być jednym z liderów Stali Gorzów
Źródło artykułu: