Aleksandr Łoktajew prosił zielonogórski klub o przybliżenie procedur zdobywania polskiego obywatelstwa. Zawodnik wciąż nie podjął ostatecznej decyzji i w nadchodzącym sezonie na pewno będzie startował jako Ukrainiec. - Nie będziemy wymuszać na Aleksie, żeby był Polakiem. Jeżeli kiedykolwiek zmieni on obywatelstwo, to będzie wyłącznie jego decyzja. Rozmowy, które były w Kijowie były po to, aby wyjaśnić mu jak wygląda ta procedura. On nas pytał o to jak to zrobić, ile to potrwa, kiedy to zrobić i czy w ogóle to zrobić. W sezonie 2013 Łoktajew na pewno będzie Ukraińcem i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Aleks wierzy, że będzie występował w cyklu Grand Prix i powstaje pytanie dla kogo będzie zdobywał punkty, ponieważ nie ma już takiej możliwości, żeby startował w polskiej lidze jako Polak, a za granicą jako Ukrainiec. My traktujemy go jak naszego wychowanka. Przez rok startował w Rybniku i jeżeli zdarzy się, że będzie jeździł w innym klubie, to tak naprawdę nie jest spowodowane tym, że my nie widzimy go w składzie, tylko takie są obostrzenia regulaminowe - powiedział prezes ZKŻ SSA Marek Jankowski.
Stelmet Falubaz Zielona Góra będzie pomagał "Saszy" znaleźć nowy klub, jeśli ze względów regulaminowych nie będzie dla niego miejsca w Winnym Grodzie. - Rozliczenia finansowe pomiędzy klubem z Rybnika a Aleksem do dziś nie zostały zamknięte. Między innymi dlatego tamten zespół ma problemy z uzyskaniem licencji. My staramy się mu pomóc, by ten klub, z którym się zwiąże był wiarygodny. Pieniądze, które wpływają do jego kasy w całości są inwestowane w rozwój. On chce na poważnie swoje życie związać ze speedway'em - zapewnił sternik klubu spod znaku Myszki Miki.
Łoktajew przyjedzie do Polski w styczniu. Najpierw uda się z zielonogórską drużyną na obóz przygotowawczy, a następnie zostanie na prezentacji zespołu. Ukrainiec w minionym sezonie wystąpił w 17 spotkaniach, a jego KSM na rok 2013 wynosi 6,28.