W historii Indywidualnych Mistrzostw Europy spory wkład w rozwój tej imprezy mieli Polacy. Andrzej Witkowski oraz Andrzej Grodzki od wielu lat są zaangażowani w działalność Europejskiej Unii Motocyklowej. W przyszłym roku IME przejdą sporą rewolucję, a wszystko za sprawą firmy One Sport, która nabyła prawa do organizacji tych zawodów. Zaowocuje to zmianą formuły, a także promocją czarnego sportu na antenie Eurosportu.
Pomysł na zrewolucjonizowanie Indywidualnych Mistrzostw Europy nie zyskał aprobaty u wszystkich federacji członkowskich UEM, ale dzięki pomocy PZMot udało się przekonać działaczy z innych krajów do pomysłów firmy One Sport. - Bez pomocy Polskiego Związku Motorowego organizacja Indywidualnych Mistrzostw Europy byłaby niemożliwa. PZM od 16 lat, czyli od momentu powstania Europejskiej Unii Motocyklowej, jest jej aktywnym uczestnikiem, a w sporcie żużlowym jesteśmy liderem. Przez 12 lat byłem wiceprezydentem UEM, a Andrzej Grodzki był przewodniczącym Komisji Wyścigów Torowym. To była osoba która cały czas zabiegała o podniesienie poziomu sportu żużlowego w krajach należących do UEM. Stąd musieliśmy wspólnie z One Sport łamać opory wielu federacji europejskich, które nie do końca nie rozumiały naszego pomysłu - powiedział Andrzej Witkowski.
Jak przyznaje prezes PZMot reforma Indywidualnych Mistrzostw Europy pozwoli na rozwój żużla nie tylko w krajach, gdzie obecnie ten sport jest bardzo popularny, ale również w tych, w których żużlowcy nie odnoszą wielkich sukcesów. - PZM był, jest i będzie z takimi osobami, które mają pomysły na popularyzację żużla. Chcieliśmy podnieść poziom sportu żużlowego nie tylko w krajach, w których żużel jest popularny, ale poszerzając geografię i wracając do krajów, w których kiedyś żużel był popularny - ocenił Witkowski.
W przyszłorocznej edycji IME po raz pierwszy wezmą udział zawodnicy z czołówki Grand Prix. W finałowej serii walki o tytuł mistrza Europy zapewniony udział mają już Tomasz Gollob, Nicki Pedersen, Andreas Jonsson i Emil Sajfutdinow. Cała czwórka ma w swoim dorobku medale Indywidualnych Mistrzostw Świata. Do tego grona dołączył Ales Dryml, który będzie bronił mistrzowskiego tytułu. - Największe gwiazdy żużla, takie jak Tomasz Gollob, przystały do tego projektu, aby pokazać ludziom, którzy nie mają na co dzień możliwości oglądania sportu żużlowego na najwyższym poziomie i za to dziękuje zawodnikom z czołówki GP, którzy będą popularyzować żużel i będą przykładem dla młodzieży - ocenił działacz PZMot. Witkowski odniósł się również do szans Golloba na złoty medal IME. - Myślę, że tytuł mistrza Europy przydałby się Tomaszowi Gollobowi w jego bogatej kolekcji trofeów - stwierdził Witkowski.
Reformy Indywidualnych Mistrzostw Europy i współpracy z Eurosportem nie byłoby gdyby nie firma One Sport. Prezes Witkowski przyznał, że wiele lat temu starał się on szukać firmy, która poprowadzi Indywidualne Mistrzostwa Świata. Sztuka ta nie powiodła się wówczas. - Jestem bardzo rad, że w Polsce powstała firma promotorska One Sport, która podjęła się promocji sportu żużlowego. Nie będę ukrywał, że 15 lat temu szukałem firmy, kiedy ówczesny prezydent, Jos Vaessen, powiedział, że to Polska jest numerem jeden na żużlu, znajdźcie firmę, która poprowadzi Indywidualne Mistrzostwa Świata. Wtedy byliśmy w nowej rzeczywistości zbyt wcześnie, żeby powstała taka grupa. Stąd bardzo sprzyjam i trzymam kciuki za One Sport aby z jednej strony wypromowała Indywidualne Mistrzostwa Europy i zdobyła doświadczenia - przyznał sternik PZMot.