- Oczywiście moim zadaniem było ubranie choinki. Posprzątałem także swój pokój - mówi 17-latek. - Święta jak co roku spędziłem w domu dziadka, gdzie zjechała się najbliższa rodzina - dodaje Marcin Nowak.
Na wigilijnym stole rodziny Nowaków nie brakowało wielu smakowitych potraw, które wyczekiwane są przez cały rok. - Makiełki to potrawa, która mi najlepiej smakuje podczas wigilijnej kolacji - mówi młody żużlowiec.
- Sprawiło mi przyjemność obdarowywanie najbliższych prezentami - powiedział wychowanek Unii Leszno.
W 2012 roku w barwach Ostrovii przejechał sezon na pierwszoligowych torach. Nie był to dla nie do końca udany czas, bo nie omijały go problemy zdrowotne. - Mam nadzieję, że w 2013 roku nie będzie już tak pechowo. Co do planów, chciałbym się pokazać z lepszej strony niż w ubiegłym sezonie - powiedział Marcin Nowak.