W poniedziałek w mediach pojawiła się informacja, że Nicki Pedersen chce renegocjować warunki umowy z PGE Marmą Rzeszów, a Emil Sajfutdinow nadal nie podpisał kontraktu z Włókniarzem Częstochowa. Wszystko miało być spowodowane zamieszaniem z obowiązkowymi ubezpieczeniami.
W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Tomasz Suskiewicz zapewnił, że jego zawodnik podpisał kontrakt w Częstochowie i na pewno będzie startować we Włókniarzu. Zdziwiona informacjami o renegocjacji kontraktu przez Pedersena jest z kolei prezes rzeszowskiego klubu. - Nicki Pedersen nic takiego nie zgłaszał naszemu klubowi. Jestem bardzo zaskoczona pojawieniem się takich informacji - zaznaczyła na wstępie rozmowy Marta Półtorak.
- Zakładając teoretycznie, że Nicki miałby coś zgłaszać, to na pewno nie do klubu. Dlaczego miałby renegocjować z nami warunki kontraktu? To jest poważny zawodnik i człowiek. Jestem pewna, że nic takiego by mu nawet nie przyszło do głowy. Jeżeli zawodnicy mają zastrzeżenia do ubezpieczeń - a mają prawo je mieć -to na pewno nie tędy droga. Nie wyobrażam sobie, że z tego tytułu odpowiedzialność miałyby ponosić kluby. Zawodnik ma prawo mieć zastrzeżenia co do warunków firmy ubezpieczającej, jak najbardziej może to zgłaszać i należy to udoskonalać. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli się ubezpieczam, to jest to mój wybór. Nawet jeśli ktoś na mnie taki obowiązek nakłada, to z jakiej okazji konsekwencje finansowe tego typu działań mają ponosić kluby. Nie za bardzo to rozumiem. Jestem jednak przekonana, że temat ubezpieczeń należy dopracować - kontynuuje Marta Półtorak.
Prezes PGE Marmy Rzeszów nie ma nic przeciwko ubezpieczeniom, jednak zwraca uwagę, że precyzyjnie należy określić ich zakres. - To powinno zależeć od tego, w jakim stopniu zawodnicy chcą być ubezpieczeni. Możemy dyskutować, czy chcemy ubezpieczenia OC. Zdarzają się różne tragedie i wtedy zaczynamy się tak naprawdę zastanawiać, czy to koniecznie czy też nie. Nie chcę się wypowiadać w imieniu zawodników. Osobiście uważam, że ubezpieczenie jest konieczne. Do ustalenia pozostaje kwestia w jakim zakresie i ile ma to kosztować. Na pewno jednak nie może ono przewyższać późniejszych szkód odszkodowawczych - podkreśla szefowa klubu z Rzeszowa.
I tak. „W poniedziałek w mediach pojawiła się informacja, że Nicki Pedersen chce renegocjować warunki umowy”
W jakich mediach? W kranie z wodą nic nie słyszałem, w gni Czytaj całość