Przed poprzednimi rozgrywkami "Zengi" z dużymi nadziejami opuścił swój macierzysty klub - Falubaz Zielona Góra i podpisał kontrakt z częstochowskim Lwami. Jednak wychowanek zielonogórskiego klubu 2012 roku nie może zaliczyć do w pełni udanych. Jego Kalkulowana Średnia Meczowa w sezonie 2013 wynosić będzie 5,93. Wystąpił on w szesnastu pojedynkach Włókniarza i osiągnął średnią biegową równą 1,456, co dało mu 44. pozycję wśród zawodników Enea Ekstraligi. - W trakcie sezonu miałem nieco słabszy moment. W trzech meczach pojechałem słabiej, a w dwóch kolejnych nie dostałem nawet szansy wyjazdu na tor. I to właśnie wpłynęło na moją średnią. W tym sezonie zamierzam ustrzec się tego typu błędów i nie dopuścić do podobnych sytuacji. Wierzę, że moja forma będzie stabilna, a ja w każdym meczu będę regularnie punktował na wysokim poziomie - powiedział Grzegorz Zengota w rozmowie z Głosem Wielkopolskim.
Przejście wychowanka Falubazu Zielona Góra do Unii Leszno mogło wywołać sporo kontrowersji. Kibice obu drużyn nie darzą się zbytnią sympatią, ale jednak fani speedway'a z obu miast nie zareagowali w nieodpowiedni sposób. - Zdecydowana większość zareagowała pozytywnie, choć pojawiło się też kilka głosów nieprzychylnych. Rozsądni fani żużla zdają sobie zresztą sprawę, że w dzisiejszych czasach animozje między klubami i kibicami do niczego dobrego nie prowadzą i tak naprawdę są pozbawione sensu. Obecnie na sam aspekt przynależności klubowej zawodników należy spoglądać przez zupełnie inny pryzmat niż jeszcze kilka lat temu. Teraz tak się porobiło, że żużlowiec może nawet chcieć startować w danym zespole, ale przez na przykład regulamin, czy swój KSM jest zmuszany do zmiany otoczenia. Warto o tym pamiętać. Liczę więc na to, że zostanę ciepło przyjęty w Lesznie, a kibice w Zielonej Górze zrozumieją moją decyzję - przyznał "Zengi".
Wydaje się, że Zengota może być pewny miejsca w składzie zespołu z Leszna. Jest on jednym z pięciu seniorów w kadrze Unii. Kilka dni temu 24-latek podpisał także kontrakt z brytyjskim Coventry Bees.
Źródło: Głos Wielkopolski
Wiara czyni cuda, a cuda czynią cudakami.