Beniaminka reprezentował na zebraniu udziałowców Marcin Śliwiński, członek zarządu gnieźnieńskiego klubu. - Zdecydowanie to dobry ruch w kierunku podniesienia wartości dyscypliny oraz samej ligi, czego efektem powinien być wzrost zainteresowania sponsorów - ocenił nasz rozmówca wybór NC+. - Dzięki współpracy z tak silnym partnerem telewizyjnym, mamy doskonałą szansę na przywrócenie żużla do grona najpopularniejszych dyscyplin w kraju, również w aspekcie medialnym. Do tej pory mecze Enea Ekstraligi niewiele ustępowały pod względem oglądalności meczom piłkarskiej Ekstraklasy, po nawiązaniu współpracy z NC+ uważam, że to właśnie speedway może okazać się w tej kategorii atrakcyjniejszy - dodał.
Przeciwnicy wyboru NC+ wskazują m.in. na fakt, że żużel nadawany ma być w kanałach kodowanych, co ich zdaniem oznaczać będzie spadek liczby kibiców, mających dostęp do transmisji. - Po połączeniu obu cyfrowych platform mecze Enea Ekstraligi będą dostępne w ponad 2,5 mln gospodarstw domowych posiadających dekoder NC+, do tego należy dodać operatorów telewizji kablowych, zatem nie ma aż tak znaczących różnic w dostępności. Zgodnie z zapowiedzią mecze mają być transmitowane zarówno na antenach Canal+ jak również nSport, poza tym istnieją opcje aby mecze pojawiały się na kanałach grupy TVN, co gwarantuje dużą platformę promocyjną na najwyższym poziomie - uspokajał Śliwiński.
W czwartek prezes Stelmet Falubazu Zielona Góra otwarcie skrytykował pomysł równego podziału zysków z praw pomiędzy wszystkie kluby. Marek Jankowski powiedział m.in., że kamery NC+ nie będą pojawiać się zbyt często w takich ośrodkach jak Gniezno. - Nie do końca rozumiem skąd opinia, że telewizja będzie gościć w Gnieźnie dużo rzadziej, niż w innych ośrodkach?! Wszak te decyzje podejmowane będą na 14 dni przed daną kolejką ligową i o ich atrakcyjności będzie decydowała aktualna forma zespołów oraz widowiskowość meczów na danym torze. Wielokrotnie w przeszłości zdarzało się, że potencjalnie ciekawy mecz później rozczarowywał, co często było wynikiem specyficznego przygotowania toru. A już kompletnie niezrozumiała jest teza, jakoby reklama jaką kluby świadczą wobec sponsora tytularnego miała być różnej jakości na różnych stadionach. Każdy klub ma dokładnie takie same zobowiązania wobec marki ENEA i z taką samą starannością powinien je realizować w imieniu Ekstraligi, która jest stroną w umowie sponsorskiej. Nie wyobrażam sobie, aby było inaczej. Jako nowi wspólnicy Ekstraligi Żużlowej, doceniamy fakt jednomyślności pozostałych klubów, które wykazują troskę nie tylko o swoje podwórko, lecz dobro dyscypliny, bo taką właśnie perspektywę powinni przyjmować zarządzający polskim żużlem - powiedział Śliwiński.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!