Działaczom z Zielonej Góry udała się ściągnąć do zespołu między innymi Jarosława Hampela i Kamila Adamczewskiego W drużynie pozostali jej dotychczasowi liderzy - Piotr Protasiewicz i Andreas Jonsson. Szwed liczy, ze ponownie będzie mógł powalczyć o złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski oraz o miejsce na podium cyklu Grand Prix. - Zeszły rok był dla nas trochę pechowy i nie udało się obronić mistrzowskiego tytułu. Mam nadzieję, że ten sezon będzie dla nas bardziej udany. Mamy świetną drużynę i przy odrobinie szczęścia powinniśmy powalczyć o zwycięstwo w lidze. Jeśli chodzi o Speedway Grand Prix to moim celem jest powrót na podium. W ostatnim czasie do światowej elity dołączyło kilku młodych zawodników, którzy depczą nam po piętach, a więc nie będzie to łatwe. Jeżeli jednak będę dysponował szybszym sprzętem niż w zeszłym roku, walka o jeden z medali jest jak najbardziej realna - powiedział Andreas Jonsson.
Nowy sezon to kolejne nowinki techniczne. Żużlowcy będą mogli używać tytanowych części oraz będą zmuszeni jeździć w skórzanych kombinezonach. - Nie mam jeszcze zdania na temat tytanowych podzespołów. Dopiero po kilku, kilkunastu startach w zawodach przekonamy się, na ile te części są dobre i czy są lepsze od tradycyjnych odpowiedników. Cieszę się jednak z powrotu do skórzanych kombinezonów – przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa są one lepszym rozwiązaniem. Podobnie jednak jak z "tytanem", dopiero w praktyce okaże się, czy w skórze jeździ się dużo lepiej. Podczas zawodów Grand Prix w Krsko czy też Terenzano może być bowiem w takim kombinezonie nieco gorąco - przyznał "AJ".
Andreas Jonsson oprócz startów w polskiej lidze, podpisał kontrakt także z dwoma szwedzkimi zespołami. W Elitserien były wicemistrz świata będzie bronił barw Ikaros Smederny Eskilstuna, a w Allsvenskan League przywdzieje plastron Rospiggarny Hallstavik.
Źródło: falubaz.com
Co do formy Naszych Zawodników jestem jakoś dziwnie spokojny. Niby nie wiadomo jak pojedzie Jarek z Dudkiem po porządnych kontuzjach, niby nie wiadomo czego można się spodzi Czytaj całość
Przyznam, że tej części wywiadu pana Andreasa nie rozumiem.
Natomiast uważam, że Stelmet miał mnóstwo szcz Czytaj całość