Co dalej z nowymi tłumikami?

W minionym tygodniu miało się odbyć spotkanie dotyczące możliwości wprowadzenia nowych tłumików. Jednak w ostatniej chwili Komisja Techniczna FIM... odwołała spotkanie.

W tym artykule dowiesz się o:

15 lutego mógł okazać się przełomową datą dla światowego speedwaya. Mógł, bo miało dojść do spotkania producenta nowego tłumika z przedstawicielami Komisji Technicznej FIM. Do spotkania jednak nie doszło. Dlaczego? - Tego nie wiedzą dokładnie nawet zaproszeni na to spotkanie czyli pomysłodawcy, a zarazem producenci nowego tłumika. Svend Jacobsen, szef żużla duńskiego miał już wykupione bilety na lot do Anglii na spotkanie z komisją techniczną przy FIM i w ostatniej chwili dowiedział się ,że nie będzie poruszany temat jego tłumika na tym spotkaniu. Jest to bardzo dziwna sytuacja, która pokazuje, że będzie trzeba wykorzystać znowu jakieś nadspodziewanie duże siły by spróbować doprowadzić do sytuacji, by zawodnicy mogli "legalnie" korzystać z tych lepszych, bezpieczniejszych rozwiązań - powiedział dla SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.

To nie pierwszy raz, kiedy głos zawodników w sprawie ich bezpieczeństwa na torze jest lekceważony. Przypomnijmy, że wcześniej wprowadzono tłumiki, które mimo wielu wad, są obowiązkowe do dzisiaj. - Dla mnie jest to sytuacja skandaliczna i jeśli mamy w końcu produkt, mam nadzieję bezpieczny to każdy kto ma choć troszkę wrażliwości w sobie powinien następnego dnia wprowadzić za wszelką cenę takie rozwiązanie, by uniknąć kolejnych mniejszych lub większych tragedii na torze. Jeśli tak się nie dzieje to powoduje znowu wiele wątpliwości i niejasności - wyjaśnił Cegielski i dodał, że nie wie i nawet nie chce się publicznie zastanawiać dlaczego jest taki opór ze strony władz FIM przed wprowadzeniem nowych tłumików.

Takie stanowisko władz FIM może doprowadzić do kolejnego konfliktu na miarę tego, jaki mieliśmy w czasie wprowadzania obecnych tłumików. Na szczęście tym razem swoje poparcie zadeklarowali zarówno przewodniczący GKSŻ, jak i prezes Speedway Ekstraligi. - Duńczycy twierdzą, że będą startować na tych tłumikach nawet w sytuacji, jeśli nie otrzymają homologacji. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Jestem jednak przekonany, że już teraz trzeba robić wszystko, żeby tłumik ten otrzymał homologacje i by wszyscy mogli z tego korzystać bez awantur i walki. Ja mam zapewnienie od przewodniczącego GKSŻ Piotra Szymańskiego, że nasza federacja będzie również robić wszystko by wspierać nowe rozwiązanie. Podobne stanowisko ma prezes Speedway Ekstraligi, ale musimy pamiętać, że już raz wystawiliśmy się jako Polska przy zmianie tłumików więc teraz najwygodniej byłoby podłączyć się do innych. Dla mnie jednak nie ma to żadnego znaczenia kto to zrobi, ważne by zawodnicy w końcu jeździli na czymś znacznie bezpieczniejszym niż dotychczas - powiedział prezes stowarzyszenia "Metanol".

Jedyny problem, jaki pojawia się w przypadku wprowadzenia nowych tłumików dotyczy krótkiego okresu, w którym zawodnicy mogliby poddać go testom. Zdaniem prezesa "Metanolu" nie to jednak jest najważniejsze. - Sezon jeszcze się nie zaczął więc pierwsze treningi dopiero przed zawodnikami,ale na pewno dobrze byłoby gdyby otrzymali te tłumiki jak najszybciej. Jestem w trakcie ustalania czy producent będzie w stanie zabezpieczyć cały rynek jeśli byłaby taka potrzeba. To są ważne pytania jednak najważniejsze jest to by wprowadzić je po prostu jak najszybciej. Z innymi problemami wcześniej czy później poradzimy sobie - zakończył Krzysztof Cegielski.

Żużel na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: