Robert Dowhan: Oczekujemy odpowiedzialności ze strony adeptów

 / Na zdjęciu: Robert Dowhan
/ Na zdjęciu: Robert Dowhan

Sternicy Stelmetu Falubazu wprowadzili zmiany w systemie szkolenia adeptów szkółki żużlowej. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych jest opłata, jaką rodzice adepta będą musieli uiścić za treningi.

- Dyskutowaliśmy długo, zanim doszliśmy do tego co zostało przedstawione. Nie nazwałbym tego rewolucją, aczkolwiek zmiany mogą budzić jakieś kontrowersje. Wprowadzone zostały opłaty za treningi, których do tej pory nie było. Kiedyś poziom funkcjonowania i finansowania szkółki całkiem inaczej wyglądał. Jeszcze parę lat temu dostawaliśmy dotacje od miasta w wysokości nawet kilkuset tysięcy złotych. Obecnie, od kilku lat jest to kwota 35 tys. złotych. Ta suma nie wystarczy nam nawet na jeden motocykl, który trzeba zakupić, a szkółka jest kosztowna, bo tego sprzętu trzeba dużo - powiedział na antenie Radia Zielona Góra Robert Dowhan.

Prezes Stowarzyszenia nie ukrywa, że szkolenie młodzieży jest kosztowne. - Trzeba o ten sprzęt dbać i trzeba mieć na etacie mechanika. Do tego dochodzą ubezpieczenia, toromistrz czy karetki. Tych rzeczy jest naprawdę dużo. Z naszych wyliczeń te koszty sięgają nawet półtora miliona złotych. To jest potężna kwota pieniędzy, którą trzeba pozyskać m.in. dzięki sprzedaży karnetów, biletów, ale w większości również przez sponsoring - kontynuuje senator RP.

Robert Dowhan zwrócił uwagę na podejście młodych adeptów do sportu żużlowego. Jak twierdzi, wielu z nich traktuje jazdę na żużlu mało profesjonalnie. - Ostatnio niewielu młodych adeptów podchodziło do tego sportu profesjonalnie, a wielu traktowało to jaką przygodę, czy zabawę. Teraz nawet jeśli wprowadzimy opłatę 50 złotych za trening, to myślę, że nie są to w skali czyjegoś budżetu jakieś wielkie pieniądze. Za miesiąc wyniosłoby to około 400 złotych i nie jest to zawrotna kwota, którą trzeba by było ponieść, aby uczestniczyć w szkoleniu, a więc mieć motocykl, ubezpieczenie, kevlar, trenera, metanol, tor, lekarzy, którzy czuwają itd. Poprzez to, że wymieniamy opłaty, które nie są adekwatne do kosztów, jakie są ponoszone, to też rodzice, a przede wszystkim młodzież będzie się czuła w jakiś sposób odpowiedzialna. Taka wolna ręka i brak odpowiedzialności powodują, że nie zwracamy na to uwagi. Tej odpowiedzialności nam brakowało - dodał na koniec Dowhan.

Źródło: Radio Zielona Góra

Komentarze (140)
avatar
kazekzg
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Z całym szacunkiem panie Robercie.zawrotna może nie,ale dla wielu jest to dużo. 
avatar
Patrykowski
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dziwne jest to, ze klub stać na milionowe kontrakty a chcą brać 400 zł. od adeptów. Przy dzisiejszych kontraktach wydaje sie dziwnym pomysłem płatna szkółka. Tym bardziej, ze wyniki finansowe k Czytaj całość
avatar
Speed58
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pomysł głupi od samego powstania,a na ewidentny koniec nie długo trzeba będzie czekać.Nie często się zdarza,że do żużla trafiają dzieciaki z bogatych rodzin,raczej sporadyczne to przypadki,ale Czytaj całość
avatar
smok
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Co to się z człowiekiem dzieje, gdy zostaje on politykiem? 50 złotych za trening to za dużo. 
pkew
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla niedouczonych:
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/340846/rafal-dobrucki-nie-chcemy-szkolic-celebrytow