Sala kinowa Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie zapełniła się w sobotnie popołudnie do pełna. Spotkanie z niemal wszystkimi zawodnikami, którzy w sezonie 2013 przybiorą biało-niebieskie barwy, było kolejnym świadectwem popularności żużla w Krakowie, który - jak na okoliczności, w których przyszło mu istnieć, zaczynając od silnej konkurencji piłkarskiej, kończąc na braku wsparcia finansowego z miasta - zdobył sobie zdecydowanie niemałą popularność.
Spotkanie poprowadził znany kibicom spiker zawodów żużlowych w Krakowie. Po przywitaniu działaczy, sponsorów i kibiców, obecni obejrzeli film zawierający najważniejsze ujęcia sezonu 2012, po czym przyszedł czas na krótkie przemówienia. Józef Pilch, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa, zaznaczył, że żużel stał się drugą najpopularniejszą dyscypliną w mieście, a Speedway Wanda - trzecim klubem pod tym względem, zaraz za piłkarskimi potęgami. Honorowy, choć także istotnie się udzielający, prezes klubu zaznaczył, że celem na sezon 2013 jest awans do wyższej klasy rozgrywkowej. - Dzisiaj mamy pieniądze, mamy sponsora głównego i mam nadzieje, że będziemy mieć wspaniałych zawodników. Szkoda, że nie wsiadłem na motor rok temu, kiedy zabrakło nam trzech punktów do pierwszej ligi - żartował nowohucianin.
Jako kolejny, głos zabrał Paweł Sadzikowski, główny sternik Wandy. - Nie spodziewałem się tak dużej frekwencji na dzisiejszej uroczystości. Jest to, mamy nadzieję, nowy krok w historii krakowskiego żużla. To jest nasz czwarty sezon. Przez trzy sezony próbujemy udowodnić, co jesteśmy warci. Wszystko, co robimy, staramy się robić profesjonalnie. Jest to dostrzegane przez kibiców i sponsorów - mówił prezes klubu.
Około 16.30 nadszedł czas na ujawnienie zapowiadanej niespodzianki, którą okazało się objęcie drużyny tytularnym sponsoringiem przez firmę Instal. Krakowska spółka akcyjna jest jednym z liderów branży budowlanej w Polsce. - To zasługa umiejętności negocjacyjnych pana Józefa [Pilcha - dop. T.S.] i pana Pawła [Sadzikowskiego]. Życzę państwu, żebyśmy w końcu do tej I ligi zapukali, ale wierzę również, że każdy mecz będzie taki, że będziemy go pamiętać. Woli walki i ambicji życzę drużynie na cały rok - powiedział Andrzej Gwiazda, przedstawiciel Instalu. Umowa sponsorska została podpisana na sezon 2013.
Zanim zawodnicy wyszli na scenę, bojową atmosferę podgrzał Michał Finfa, główny architekt zespołu: - Wydaje mi się, że zespół, który zbudowaliśmy w tym roku, stać na awans i wierzę głęboko, że odniesiemy sukces - mówił menedżer drużyny, po czym przyszła pora na zaprezentowanie zawodników. Z jedenastki, która w tym roku będzie reprezentować biało-niebieskie barwy, tylko Charlie Gjedde, z powodu uroczystości rodzinnej, nie przyjechał do Krakowa. Pozostali zapewniali jak jeden mąż, że chcieliby zdobywać jak najwięcej punktów. Matej Kus zapytany, na czym będzie jeździł w związku z tym, że przy okazji ostatniej podróży do Argentyny zaginęło mu trochę sprzętu zapewnił, że kupił już nowe wyposażenie. Oliver Allen zwrócił uwagę, że bardzo dobrze jeździło mu się na miejscowym torze. Rafał Fleger, ostatnio zawodnik Kolejarza Opole, nie uniknął pytania o pierwszy mecz sezonu - właśnie w Opolu. - Cieszę się, że wrócę na stare śmieci, czemu nie? Chciałbym z dobrej strony pokazać się w każdym meczu, wrócić do formy sprzed dwóch lat. A jeśli chodzi o wyjazd do Opola, to poniżej "dychy" nie zejść, nie? - zapytał retorycznie wychowanek RKM-u Rybnik. Kapitanem drużyny został decyzją działaczy jeden z tych nielicznych, którzy w Speedway Wandzie będą ścigać się przynajmniej od roku - Tobias Kroner.
Pod koniec raz jeszcze głos zabrał Paweł Sadzikowski, dystansując się od jednoznacznych aspiracji: - Podstawowy cel to awans do "czwórki". Nie udało nam się wpłynąć na terminarz, żeby pierwszy mecz u siebie rozegrać w Lany Poniedziałek. Inaugurujemy więc w Opolu, u siebie pojedziemy 7 kwietnia z Victorią Piłą - przypomniał prezes, zapraszając na oba spotkania.
Sobotnie wydarzenie wyglądało właśnie tak, jak powinna wyglądać prezentacja drużyny. Dość efektownie, bez specjalnej dłużyzny, z tym, co najważniejsze i bez żadnej wpadki. Następna okazja do spotkania z zawodnikami nadejdzie w marcu, podczas przygotowań do sezonu.