Marcel Kajzer: Być może zostanę w Kolejarzu

W tym sezonie Marcel Kajzer dobre występy przeplata bardzo słabymi. Niestety dla niego, kolejny kiepski start przytrafił mu się podczas półfinału Brązowego Kasku w Gnieźnie, gdzie nie zdołał zająć miejsca w czołowej "ósemce" i odpadł z dalszej rywalizacji.

W Gnieźnie Marcel Kajzer zajął dopiero trzynaste miejsce. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że przed turniejem wielu widziało go w gronie faworytów do miejsca na podium, to wynik ten należy przyjąć z rozczarowaniem. Oczywiście mocno niezadowolony ze swojej postawy był też sam zainteresowany.

- Nie niestety znowu spisałem się bardzo słabo - ocenia. - Mam problemy z dopasowaniem sprzętu do toru. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, bowiem próbujemy wszystkiego... Być może jestem też już trochę zmęczony tegorocznym sezonem, a to na pewno nie wpływa korzystnie na moją postawę. Wielka szkoda, bo liczyłem w Gnieźnie na awans...

W rozmowie z naszym serwisem zawodnik zaprzeczył, jakoby miał jakieś problemy ze sprzętem. Jest zdania, że ma dobre motocykle, a sam z nich nie potrafi odpowiednio korzystać. - Sprzęt jest dobry, tylko nie umiem dopasować go do toru. Tutaj tkwi przyczyna mojej słabszej postawy. Zapewniam, że motocykli mam wystarczającą ilość, żeby dojechać do końca sezonu.

Czy Marcel Kajzer wie już w jakim klubie będzie startował w przyszłym roku? - W Kolejarzu nie jest źle. Moim zdaniem, gdybyśmy mieli jeszcze jednego dobrze punktującego zawodnika, to bylibyśmy dużo wyżej w tabeli. Na razie jeszcze nie zastanawiałem się co będzie za rok. Czy zostanę w Kolejarzu? Zobaczymy. Jeśli stworzą mi w tym klubie odpowiednie warunki do rozwoju, to być może zostanę.

Komentarze (0)