Australijczyk, który upadł na tor w Wielkiej Brytanii, uniknął wprawdzie złamania kości w nadgarstku, jednak niezbędna była w jego przypadku przerwa w startach. Ward opuścił dwa mecze Poole Pirates w lidze angielskiej i obecnie nie wiadomo jeszcze, czy z powodu wspomnianej kraksy nie czeka go także przymusowa absencja w Polsce. - Nie mamy pewności, czy Darcy pojedzie - przyznaje Sławomir Kryjom, menedżer toruńskiej drużyny. - Jeśli nie, to będziemy mieli dwa warianty składu. Pierwszy z nich to występ obu braci Pulczyńskich, drugi to zastępstwo zawodnika. Zobaczymy jak to się wszystko potoczy i myślę, że jak najszybciej rozwiążemy te znaki zapytania, które jeszcze mamy. Myślę, że decyzja zapadnie nie wcześniej, jak po sobotnim treningu. Darcy od ubiegłej środy nie siedział na motocyklu. W sobotę pojedzie więc po raz pierwszy i po tym treningu zapadnie decyzja czy pojedzie w meczu ligowym ze Spartą, czy też będzie miał wolne.
W ostatnim czasie żużlowcy Unibaksu mieli okazję nie tylko trenować na Motoarenie, ale i wziąć udział w zawodach towarzyskich. Na toruńskim torze w ostatnią środę rozegrano turniej indywidualny, natomiast dzień później mecz z Lechmą Startem Gniezno. Unibax czeka jeszcze rewanż w Wielkopolsce. - Dużo pracy cały czas jest jeszcze przed nami i musimy nadrabiać zaległości spowodowane ciężką zimą. Jedziemy w piątek do Gniezna, by mieć jeszcze większy obraz sytuacji, którą mamy w zespole, aby na niedzielny mecz z Betard Spartą wybrać najlepszą siódemkę. Zawodnicy z każdym treningiem moje wątpliwości rozwiewają. Sport jest jednak nieprzewidywalny, zobaczymy więc najpierw co wydarzy się w Gnieźnie. W sobotę czeka nas natomiast wspomniany trening, dołączą do nas jeszcze Tomasz Gollob, Chris Holder i Darcy Ward, tak że zobaczymy jaka jest sytuacja. Znaków zapytania wciąż jest dużo - uważa menedżer torunian.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Wymagania dotyczące limitu KSM powodują, że Sławomir Kryjom za każdym razem będzie miał wybór jeśli chodzi o pozycje młodzieżowców - razem nie będą mogli startować np. bracia Pulczyńscy. Wybór juniorów każdorazowo będzie więc dokonywany przed poszczególnymi meczami ligowymi. - Jeśli chodzi o nich to w środę było bardzo źle u Pawła Przedpełskiego, a w czwartek było już zdecydowanie lepiej. Bracia Pulczyńscy jeździli za to na dość równym poziomie, w granicach ośmiu-dziewięciu punktów. Treningi punktowane pokazały, że szczególnie u młodszych zawodników jest jeszcze dosyć duża amplituda formy - kończy Kryjom.