Zawodnicy trenera Roberta Kempińskiego przed spotkaniem z Łotyszami rozegrali dwa treningi punktowane z ekipami ekstraligowymi. - Nie oceniamy tych spotkań na zasadzie zdobyczy punktowych. Nasi zawodnicy trenowali tylko tydzień i przystąpili do tych dwóch sparingów. Te treningi nie miały być odzwierciedleniem zdobyczy punktowych, ale przygotowaniem sprzętu i siebie do jednego z najważniejszych meczów w sezonie, bo dwóch pierwszych kolejek nie jechaliśmy. Na punkty częściowo też patrzyliśmy, ale zawodnicy głównie sprawdzali sprzęt i przygotowywali się do niedzielnych zawodów. Jak przebiegły przygotowania zeszłotygodniowe i te dwa treningi punktowane? Wszystko okaże się podczas meczu z ekipą z Daugavpils w niedzielę - powiedział w rozmowie z naszym portalem Zbigniew Fiałkowski.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Gospodarze zrobią wszystko, aby niedzielne spotkanie rozstrzygnąć na własną korzyść. - Jeżeli myślimy o Ekstralidze, to nie możemy sobie pozwolić na przegraną. Tak jak zawsze mówię, sport uczy pokory przez całe życie i do wszystkich meczów w I lidze trzeba podchodzić bardzo ostrożnie. My ze swojej strony zagwarantowaliśmy zawodnikom co tylko mogliśmy, a teraz to już wszystko w ich rękach i motorach - tłumaczy prezes GKM.
Zbigniew Fiałkowski zaznacza, że grudziądzanie na pewno nie zlekceważą swoich rywali. - Lokomotiv Daugavpils ma bardzo silny skład. Wydaje mi się, że jest to silniejszy skład niż w zeszłym sezonie. Wiem, że przyjechali do Polski i trenowali możliwie jak najwięcej. W związku z tym, żadnego rywala nie można lekceważyć, czy to jest Lokomotiv Daugavpils, czy jakiś inny klub. Trzeba patrzeć na siebie i przygotowywać się jak najlepiej mentalnie, fizycznie i sprzętowo do każdego ze spotkań - dodał na koniec prezes ekipy z Grudziądza.
Abdykować prezesa to ja i tez bym moze chciał,ale siedzi 10 ty rok i nastepcy nie widać. No,ale chyba Czytaj całość