Leon Madsen dla SportoweFakty.pl: Do końca nie wiedziałem, czy uda mi się wystąpić
Drużyna Unii Tarnów pokonała w swoim inauguracyjnym meczu Enea Ekstarligi Fogo Unię Leszno 53:37. Bardzo dobre spotkanie zanotował Leon Madsen.
Duńczyk zdobył dla Jaskółek dziesięć punktów z dwoma bonusami. Jak mówi sam zawodnik, dobrze jest wygrać inauguracyjny pojedynek. - Cieszymy się ze zwycięstwa. Ekipa z Leszna była bardzo dobrym przeciwnikiem. Trzeba zaznaczyć, że ten zespół ma wielką siłę w młodzieży. Dla nas ważne było, aby wygrać pierwszy mecz sezonu. To dodaje skrzydeł. Nie mogliśmy zrobić inaczej. To był plan, który trzeba było wykonać. Robimy to dla tych wspaniałych kibiców, którzy tutaj przychodzą. Bardzo dziękuję im za doping dla naszej drużyny. Oni czekali na ten speedway tak samo długo jak my - powiedział po meczu zawodnik Jaskółek.
Występ Leona Madsena przeciwko leszczyńskim Bykom stał pod znakiem zapytania. Ulubieniec tarnowskiej publiczności już od dłuższego czasu nie czuł się najlepiej. - Początek zawodów w moim wykonaniu nie był najlepszy. Niestety od dwóch miesięcy mam problemy zdrowotne. Do końca nie wiedziałem, czy uda mi się wystąpić w meczu przeciwko Unii Leszno. Podjąłem jednak decyzję, że wystartuję i cieszę się, że mogłem pomóc drużynie. Mam nadzieję, że kibice zrozumieją moją nieobecność po zawodach. Wiem, że tak będzie, bo tworzymy z fanami Jaskółek jedność - powiedział wyraźnie osłabiony po meczu Duńczyk.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>