Jak lublinianie radzą sobie w Łodzi?

Zawodnicy Lubelskiego Węgla na łódzkim torze osiągali w ostatnich latach przeciętne wyniki. Mocnym punktem gości powinien być były jeździec Orła Rafał Trojanowski.

Trojanowski występował w Łodzi w sezonach 2011 i 2012. O ile na wyjazdach spisywał się przeciętnie, tak na własnym torze był zazwyczaj silnym ogniwem drużyny. W ubiegłym roku na łódzkim owalu zdobywał średnio 2,042 punktu na mecz (najlepszy start - 12 oczek przeciwko Ostrovii) i wydawało się, że przedłuży kontrakt z Orłem. Trafił jednak do Lublina i w niedzielę zadebiutuje w jego barwach.

Plastron Orła w 2011 roku przywdziewał także Daniel Jeleniewski. Na stadionie przy ul. 6-go Sierpnia notował przyzwoite występy, choć tylko dwukrotnie przekraczał granicę 10 punktów. Miał udaną końcówkę rozgrywek, w której poprowadził drużynę do zwycięstw nad PSŻ-em Poznań i Wybrzeżem Gdańsk. W następnym sezonie powrócił do macierzystego Lublina. W meczu drugiej kolejki I ligi w Łodzi pojechał fatalnie, kończąc zawody z zerowym dorobkiem. KMŻ przegrał 36:54.

Udział w tamtym spotkaniu wziął również Paweł Miesiąc, zdobywca 5 punktów. Był to jeden z jego nielicznych występów na łódzkim torze w poprzednich latach. Rzadko jeździ tam również Karol Baran. Ostatni start zanotował w sparingu w marcu 2011 roku, zapisując na swoim koncie 6 oczek w trzech startach. Lepiej prezentował w sezonie 2010, kiedy obie ekipy rywalizowały na najniższym szczeblu. Wysoko wygrywali łodzianie, ale Baran nie zawodził (10 i 13 punktów).

Najbardziej doświadczony z lublinian Maciej Kuciapa ostatnie dwa sezony spędził w ekstraligowym Rzeszowie i w Łodzi pojawiał się przy okazji towarzyskich startów. Udanie zaprezentował się w 2011 roku, zdobywając w sparingu dla drużyny Witolda Skrzydlewskiego 12 punktów. Znacznie gorzej wypadł w ubiegłorocznym test-meczu Marmy z Orłem. W trzech startach uzyskał 4 oczka, pokonując z rywali tylko juniora Marcina Wawrzyniaka.

Niemiłe wspomnienia z Łodzią posiada junior Mateusz Łukaszewski. W poprzednim sezonie w pojedynku z Orłem spisał się bardzo słabo. Natomiast w rozgrywanym rok wcześniej półfinale MIMP zanotował w drugim biegu upadek, po którym więcej nie pojawił się na torze.

Źródło artykułu: