Tomasz Gollob: Puściłem sprzęgło, ale motocykl nie ruszył

Maciej Kmiecik 20 Kwietnia 2013, 22:38

Tomasz Gollob wygrał rundę zasadniczą bydgoskiej Grand Prix z dorobkiem 12 punktów i był jednym z głównych faworytów do triumfu w całych zawodach. W półfinale popisał się kapitalną akcją, która dała mu zwycięstwo i awans do decydującego wyścigu. - Pierwsze pole było dobre. Wszystko było w porządku, ale niestety puściłem sprzęgło, a motocykl nie pojechał. Najprawdopodobniej było coś z tarczkami. Nie tłumaczy mnie to jednak. Nie udało się wygrać i tyle. Trzecie miejsce też jest dobre. Jestem zadowolony - powiedział tuż po zawodach polski żużlowiec.

Tomasz Gollob po finale gratulował swoim rywalom, którzy tego dnia byli po prostu lepsi w decydującym wyścigu. - Gratuluję Emilowi Sajfutdinowowi zwycięstwa. Jeździł bardzo dobrze i był po prostu szybszy. Również gratulacje dla Mateja Zagara, który wrócił do Grand Prix i zajął dzisiaj drugie miejsce - dodał Gollob.

"Król" Bydgoszczy, który wygrywał na tym torze siedem razy w sobotni wieczór, pomimo tego, że nie stanął na najwyższym stopniu podium, zdobył najwięcej punktów. - Jestem bardzo zadowolony z dorobku punktowego. Plan zakładany na ten turniej został wykonany. Chciałem utrzymać przodownictwo w klasyfikacji. Aż strach myśleć, co będzie w kolejnych rundach. Dziękuję wszystkim moim sponsorom, osobom, które mnie wspierają, a także kibicom za wspaniały doping. Cieszę się, że mogę was jeszcze bawić swoją jazdą. Do Goeteborga pojadę pełen nadziei na kolejny dobry wynik - podsumował lider klasyfikacji SGP, który z dorobkiem 31 punktów wyprzedza o 6 "oczek" Darcy Warda.

Tomasz Gollob jest po dwóch rundach SGP liderem klasyfikacji cyklu.