Najlepiej gdyby mecz został odwołany - komentarze po meczu Dospel Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Osłabiony brakiem dwóch kluczowych zawodników Dospel Włókniarz Częstochowa przegrał na własnym torze z Fogo Unią Leszno 40:50. Jak skomentowali to zawodnicy i opiekunowie obu drużyn?

Roman Jankowski (trener, Fogo Unia Leszno): Biorę pod uwagę to, że rywale jechali osłabieni, i nie wiadomo jakby było, gdyby nie to. Oczywiście bardzo się cieszę, że dwa meczowe punkty jadą z nami do Leszna. My po prostu jedziemy dalej. Moi zawodnicy pojechali dziś na dobrym poziomie, wszyscy punktowali w miarę równo. To był klucz do naszego zwycięstwa, choć nie było nam tak łatwo.

Jarosław Dymek (menedżer, Dospel Włókniarz Częstochowa): Ostatnie godziny przed meczem były dla nas bardzo ciężkie. Wszyscy byliśmy niewyspani i zmęczeni. Chcieliśmy powalczyć z Unią Leszno, i powalczyliśmy. Ostatecznie dwa punkty jadą do Leszna. Myślę, że nasi chłopcy mogą być z siebie dumni, bo podjęli rękawice. Nie kombinowaliśmy, żeby przełożyć spotkanie. Gratulujemy leszczynianom tych dwóch punktów.

Damian Baliński (Fogo Unia Leszno): Chciałbym bardzo podziękować Przemkowi Pawlickiemu, który wspomógł mnie w meczach ze Stalą i Włókniarzem. Mam pewne kłopoty ze sprzętem, nie mogę się z nim zgrać. W obu meczach startowałem na silnikach pożyczonych od Przemka. Cieszę się, że mecz tak wyglądał w naszym wykonaniu, i udało nam się zdobyć te dwa punkty.

Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno): Wiedząc o tym, że Włókniarz jest osłabiony  brakiem Emila Sajfutdinowa i Miechaela Jepsena Jensena, przyjechaliśmy tu po zwycięstwo. Można powiedzieć, że Mirek Jabłoński zastąpił Michaela, więc praktycznie brakowało tylko Emila. Daliśmy z siebie wszystko, zawodnicy jechali na sto procent, więc mecz mógł się podobać. Jako cała drużyna bardzo dziękujemy za przygotowanie toru. Mimo ciężkich warunków pogodowych udało się go przygotować na tyle, by był dobry do ścigania. Dziękuję rywalom za piękną walkę.

Grigorij Łaguta (Dospel Włókniarz Częstochowa): Tor sprawiał problemy, bo nie byliśmy przygotowani na takie zmiany nawierzchni. Najlepiej by było, gdyby ten mecz został odwołany. Nasza drużyna miała poważne problemy. Brakło nam tych dwóch zawodników. Leszno to też mocna drużyna, która dzisiaj była lepsza i wygrała. W tej sytuacji ciężko mi powiedzieć czy nasz wynik był dobry czy słaby.

Mirosław Jabłoński (Dospel Włókniarz Częstochowa): Każdy z naszych zawodników przeplatał dobre biegi kiepskimi. Dla mnie był to pierwszy mecz w sezonie, do tego trochę zjadła mnie trema. Dlatego też nie ustrzegłem się błędów z przełożeniami w tych biegach kiedy dojechałem do mety ostatni i trzeci.Pogoda płatała nam figle, doszło osłabienie brakiem dwóch zawodników i mamy taki wynik, jaki mamy. Należy pogratulować Unii Leszno.

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
radek82
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Unia odjechała nam z wynikiem od początku spotkania co spowodowało że Oleg wyjechał tylko raz to prawie tak jakby w tym miejscu było zz i choć nasi seniorzy zdobyli w sumie więcej pkt.od leszc Czytaj całość
avatar
Mik
29.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brava dla czewy za walkę fair, w rewanżu to wy możecie wygrać.Zresztą zgodnie z tradycją tego sezonu wygrywają goście  
avatar
konpat
29.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma co płakać wczoraj my mieliśmy pecha za tydzień może to być inna drużyna. Gratulacje dla Leszna czekamy na rewanż najlepiej w optymalnych składach obu drużyn ;)  
Fill Leszno
29.04.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Wnerwiają mnie te komentarze typu "GDYBY". (Gdyby Adolfa Hitlera nie było by na świecie, to by wojny nie było a Polska by była potęgą światową ). Historia wszelkich dyscyplin pokazuje takie pr Czytaj całość
avatar
Cz-waCKM
28.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
- ZMIEŃ AVATAR ! ! ! - przynosisz wstyd kibicom z Częstochowy ! !