W ostatnią niedzielę jego podopiecznych czekała jednak trudna przeprawa - do Torunia przyjechał Dospel Włókniarz Częstochowa. Choć goście byli poważnie osłabieni to i tak niemalże do końca wynik meczu pozostawał niewiadomą - Unibax zapewnił sobie sukces dopiero po czternastym wyścigu. - Przyjechała do nas silna drużyna - mówi Sławomir Kryjom. - Faktycznie, zdarzyły się gdzieś pomyłki w ustawieniach sprzętu, być może zawodnicy zasugerowali się treningiem, a dzień później na meczu było cieplej o osiem stopni. Nie chcę jednak usprawiedliwiać ani siebie ani zawodników, zdarzył się słabszy mecz, ale sezon przed nami. Najważniejszy jest wygrany kolejny pojedynek i to, że cały czas jesteśmy niepokonaną drużyną.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Po pięciu kolejkach Unibax zajmuje pierwsze miejsce w tabeli i jako jedyny może cieszyć się z kompletu punktów. Menedżer toruńskiej drużyny twierdzi, że nawet dla niego jest to pozytywne zaskoczenie. - Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak dobrego początku sezonu, ponieważ liga jest bardzo wyrównana. Sprzyja nam też troszeczkę kalendarz, ponieważ dużo meczów jeździmy u siebie, byliśmy tylko raz na wyjeździe, w Zielonej Górze, i też udało nam się wygrać. Każdy mecz jest jednak inny, to że wygraliśmy w Zielonej Górze nie znaczy, że wygramy w Gorzowie czy w Gnieźnie. Zawsze chcemy jechać o jak najlepszy wynik, ale na to składają się różne czynniki. Przykładowo zastępstwo zawodnika za Darcy’ego Warda dało nam wprawdzie w niedzielę dziewięć punktów, ale nie można już było go stosować w wyścigach nominowanych - mówi Sławomir Kryjom.
W kolejnym meczu torunianie zmierzą się w Bydgoszczy ze składywęgla.pl Polonią. Będą to pierwsze w tym sezonie derby Pomorza.