Kimś takim w Częstochowie jest legitymujący się "magicznym" KSM 2,50 Rafał Szombierski. Drużyna spod Jasnej Góry dysponuje mocnymi liderami, więc koniecznością w składzie Lwów jest obecność kogoś takiego jak "Szumina". Chodzi o zawodnika z niskim KSM, który mimo teoretycznie słabego poziomu daje nadzieję na przyzwoitą skuteczność. W przypadku Szombierskiego bywa z tym różnie. Były medalista IMŚJ zanotował rewelacyjny (jak na samego siebie oczywiście) występ w Rzeszowie, gdzie jego Dospel Włókniarz Częstochowa pokonał miejscową PGE Marmę 48:42. Niespodzianki tej nie byłoby zapewne gdyby nie 8 punktów Szombierskiego.
Mimo tego jednego "wystrzału" wychowanek rybnickiej szkoły żużla nie zachwyca swoimi tegorocznymi wynikami. Oczywiście, jest to zawodnik z najniższym KSM, więc nie można od niego wiele wymagać. Mimo wszystko Rafał Szombierski potrafi jeździć i pokonywać ekstraligowych rywali. Problem wydaje się leżeć jednak gdzie indziej. Pamiętamy sezon 2010 i to, jak prezentował się Szumina, który wykorzystał daną mu szansę. Prezes Marian Maślanka pomógł mu wrócić na tor, a żużlowiec odpłacił się z nawiązką. Walnie przyczynił się do utrzymania Ekstraligi w Częstochowie, przy czym zdobył serca miejscowej publiczności.
Tak różowo nie było już rok później. To ze względu na fakt, iż wprowadzono nieszczęsny KSM. Właśnie to gwarantowało Szombierskiemu miejsce w składzie. Internetowe fora zasypywane były opowieściami o braku należytego przygotowania i wypełniania obowiązków przez "Szuminę". Zawodnik ten regularnie zawodził. W sezonie 2012 wystąpił tylko w kilku meczach, stąd tak niski KSM dziś. Te występy dały nadzieję na udany powrót do formy. W tym roku znów KSM chroni plecy Rafała Szombierskiego. Mogłoby się tak wydawać, choć niekoniecznie... Włókniarz wcale nie jest skazany na tego zawodnika!
Wraz z osobistą tragedią Emila Sajfutdinowa w składzie pojawił się Mirosław Jabłoński. Właśnie taka ma być rola wychowanka Startu Gniezno, a więc zastępstwo liderów w razie ich niedyspozycji. Gdy zimą nadeszła wiadomość o przedłużeniu umowy klubu z tym zawodnikiem pojawiły się opinie, że będzie on dobrym "straszakiem" dla reszty... z wyjątkiem Szombierskiego. Z pozoru tak jest, ale gdy spojrzy się szerzej na skład Włókniarza, to otwiera się pewna furtka. Jabłoński może zastąpić "Szuminę", ale pod jednym warunkiem. Limit KSM wynosi 40 punktów. Z "Jabłkiem" w zestawieniu meczowym Lwy spełniają limit jeśli skorzystają z teoretycznie słabszych juniorów. Dotychczas były trzy warianty młodzieżowej pary w Częstochowie: Artur Czaja - Rafał Malczewski, Adam Strzelec - Malczewski oraz Czaja - Strzelec. KSM Czai to 3,18, zaś współczynnik Strzelca to 4,26...
Wspomniany Malczewski "wyceniony" został na 2,50. Tak samo ma się sytuacja w przypadku Huberta Łęgowika, który jak dotąd na zasadzie "gościa" wspomagał pierwszoligowy GKM Grudziądz. Limit KSM dla całego zespołu to 40 punktów, przy czym liczone jest sześć najwyższych wyników. Wprowadzając młodzieżowy duet Łęgowik - Malczewski, sternicy Włókniarza mogą skorzystać z usług Mirosława Jabłońskiego w zamian za Rafała Szombierskiego!
Alternatywna wersja składu Dospelu CKM Włókniarz:
Emil Sajfutdinow - 9,20
Grigorij Łaguta - 8,78
Michael Jepsen Jensen - 7,70
Rune Holta - 6,72
Mirosław Jabłoński - 5,04
Hubert Łęgowik - 2,50
Rafał Malczewski - 2,50
KSM drużyny: 39,94
Oczywiście taki wariant składu wiąże się z osłabieniem formacji juniorskiej. Ta jednak w Częstochowie póki co nie zachwyciła. Z kolei ewentualne wprowadzenie "Jabłka" mogłoby znacznie umocnić tę kluczową część zestawienia oraz zdopingować Rafała Szombierskiego. Jak widać, Włókniarz nie jest skazany na zaledwie jedno zestawienie meczowe.
na Instagramie 
na Facebooku 
Inna żecz, że gość piszący ten tekst nieźle się zbłaźnił. Taki wariant jes Czytaj całość