- Bardzo chcieliśmy powalczyć i wygrać, aby pokazać naszym kibicom, że jesteśmy w dobrej formie i potrafimy zwyciężać, ale się nie udało. Spotkanie było bardzo ciężkie. (...) Jeżeli chodzi o mnie, to co okrążenie jest lepiej, lepiej się czuję na rzeszowskim torze, widzę inne linie jazdy. Można chyba powiedzieć, że się rozkręcam, wciąż jednak nie mogę przeżyć ostatniego biegu, że zawaliłem go i przyjechałem ostatni. Wiem nad czym trzeba popracować - powiedział Jurica Pavlic w rozmowie z portalem nowiny24.pl.
Co ciekawe zawodnicy PGE Marmy w tym roku już dwukrotnie zwyciężyli na wyjeździe, ale wciąż nie mogą pokonać rywali na własnym obiekcie. - W tym roku liga jest wyrównana i pewnie coś w tym jest, że jak jedzie się w domu, to jest większa presja i może też stąd te porażki. Tor dla każdego jest taki sam. Chcemy pokazać kibicom, że potrafimy wygrywać, ale coś się nie układa po naszej myśli - stwierdził Chorwat.
Źródło: Nowiny24.pl