Timo Lahti: To nie był speedway!

Rozgoryczony decyzjami sędziego i stanem rawickiego toru podczas RK IMŚJ był Timo Lahti. - Nigdy nie jeździłem na tak fatalnym torze - grzmiał po zawodach młody Fin.

W tym artykule dowiesz się o:

- Co sądzę o decyzjach sędziego? To wszystko to jakieś gówno. Oni wszyscy widzieli te dwa upadki w pierwszym biegu i nic w związku z tym nie zrobili. Nigdy nie jeździłem na tak fatalnym torze. To nie był speedway, tylko wiszenie na motocyklu. Jak już ruszyliśmy z tymi zawodami, to sędzia powinien pozwolić nam odjechać 20 wyścigów. Ostatni bieg był dla mnie najłatwiejszy, a gdyby nie rezerwowi, którzy wskakiwali do wyścigów, byłbym w tych zawodach piąty. Dla mnie to nie jest fair, gdy jadę dwa wyścigi z tymi samymi zawodnikami. Chodzi tu oczywiście o rezerwowych. Sędzia obiecał mi pokazać po zawodach regulamin i zapis, który o tym mówi - powiedział w rozmowie z naszym portalem Timo Lahti.

Żużlowiec krakowskiego klubu uważa, że zawody nie powinny w ogóle się odbyć. - Już w pierwszym wyścigu sędzia zobaczył na własne oczy jak to wszystko wyglądało. Przed startem zawodów ten tor pozostawiał wiele do życzenia. Wydaje mi się, że w trakcie ich trwania był taki sam. To najgorszy tor jaki kiedykolwiek widziałem! Jestem wściekły.

W przerwie zimowej 21-latek związał się kontraktem z Wandą Kraków. Jak się czuje w nowym otoczeniu? - Cieszę się, że mogę startować w krakowskim klubie. Lubię tamten tor i jestem w pełni zadowolony, że będę miał możliwość wystartowania w niedzielnym meczu ligowym. Postaram się wywalczyć dużo punktów. Muszę zapomnieć o sobotnich zawodach, które były kompletną katastrofą - mówi.

Timo Lahti nie może mile wspominać swojego debiutu w lidze polskiej. Przypomnijmy, że przed rokiem wystąpił w jednym meczu w barwach PGE Marmy Rzeszów. - Bez komentarza. Nie poszło zgodnie z moimi planami. Nie miałem tam nawet swoich motocykli i mechaników. Byłem tam zostawiony sam sobie, a za zadanie miałem przeskoczyć wysoką ścianę.

Reprezentant Finlandii chce notować w II lidze dobre wyniki, co pozwoliłoby mu na rozwój i w przyszłości na przenosiny do I ligi. - Taki jest mój cel. W II lidze chcę wysoko punktować i dzięki temu być może uda mi się w przyszłości podpisać dobry kontrakt w I lidze. Kto wie, może w przyszłości wystartuje w Ekstralidze? - zakończył Lahti.

Komentarze (31)
avatar
smok
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lahti i Bjerre mają rację. Pomijając fakt, że Cieślak skazał na pożarcie Polonistów, to te układy w Rawiczu to ogromny wstyd. Rzygać się tym chce. Chciałbym zapomnieć o IMŚJ, bo te zawody wzbud Czytaj całość
avatar
yes
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z komunikatu nr 27 PZM o potwierdzeniu zawodników
"http://www.pzm.pl/pliki/komunikat_27_2013.pdf
Speedway Wanda Kraków
Marcin WAWRZYNIAK 1992 wyp. z KŻ Orzeł Łódź 2,50
Timo LAHTI 1992 wyp. z S
Czytaj całość
avatar
pan kowalski
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Właśnie tak wygląda "żużel" w Rawiczu!!! Skandal i obora!!!!!! 
avatar
głos z Rzeszowa
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"2 razy trafił na Czaje i 2 razy z nim przegrał i o co wonty ?" .Ja tez nie wierze ,że napisał to kibic Torunia . Nie ma takiej opcji aby jako podstawowy zawodnik [ 16 ] w turnieju 20 biegow Czytaj całość
avatar
SJ
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Zgadzam sie z Timo Lahti