Byki wygrają w Rzeszowie po raz 12.?

Już w najbliższą niedzielę PGE Marma Rzeszów zmierzy się na własnym torze z Fogo Unią Leszno. W dotychczasowej historii to leszczyńskie Byki mają zdecydowanie lepszy bilans spotkań z rzeszowianami.

W statystycznym ujęciu pojedynków pomiędzy rzeszowianami i leszczynianami, zdecydowanie lepszym bilansem mogą pochwalić się ci drudzy. Na 62 mecze rozegrane pomiędzy tymi drużynami, 38 razy ze zwycięstwa cieszyli się żużlowcy Byków. O ile w Lesznie zespół znad Wisłoka zwykle nie miał wiele do powiedzenia, o tyle mecze w stolicy Podkarpacia wyglądają nieco inaczej. Na torze przy ul. Hetmańskiej rozegrano 31 meczów i 18-krotnie zwycięsko wychodzili z nich gospodarze. Leszczynianie cieszyli się ze zwycięstwa 11 razy, zaś dwukrotnie nad Wisłokiem drużyny dzieliły się punktami. Co ciekawe, ostatni remis zanotowano w 2012 roku (45:45).

Pierwsze starcie rzeszowsko-leszczyńskie odbyło się w 1957 roku. Wówczas w barwach Żurawi startował jeszcze choćby Eugeniusz Nazimek, który zginął w tragicznych okolicznościach na rzeszowskim torze. Po stronie Leszna kibice mogli zobaczyć Henryka Żyto, Drużynowego Mistrza Świata oraz wielokrotnego medalistę Mistrzostw Polski, a prywatnie ojca Piotra Żyto. Zespół z Leszna po raz pierwszy wygrał na Podkarpaciu w 1971 roku w ramach rozgrywek I ligi, czyli po czternastu latach od pierwszego starcia.

W latach 2006-2007 drużyny spotykały się ze sobą aż ośmiokrotnie. W roku 2006 były to pojedynki o miejsca 5-8. Lepsi okazali się leszczynianie, którzy na własnym torze odrobili straty z pierwszego meczu. Kibice, szczególnie w Rzeszowie, na długo zapamiętają walkę w 2007 roku. Los skojarzył obie drużyny w batalii o medale, których nad Wisłokiem nie widziano już od 1998 roku. Po rundzie zasadniczej rzeszowianie zajęli trzecie miejsce, zaś żużlowcy Unii uplasowali się na drugim stopniu podium. Jak się później okazało, Żurawie musiały obejść się smakiem, bowiem zespół z Leszna dwukrotnie okazał się lepszy. Najpierw leszczynianie wygrali w Rzeszowie 48:42, by potem na własnym torze jeszcze powiększyć przewagę w dwumeczu (51:39). Co ciekawe, w Lesznie na pozycji juniora startował wówczas Jurica Pavlic, który obecnie zakłada plastron z Żurawiem na piersi. Jedynym zawodnikiem występującym w tamtych spotkaniach i obecnie jeżdżącym w Lesznie jest Damian Baliński, jednak słabe występy w ostatnich meczach sprawiły, że do Rzeszowa nie przyjedzie. W meczu o 3. miejsce rzeszowianie przegrali wówczas z drużyną z Wrocławia, zaś ekipa z Leszna cieszyła się ze złota.

Od 2008 roku, poza jednym remisem (w 2012 roku), wszystkie spotkania wygrali leszczynianie. Pamiętny remis był jednak jednym z najciekawszych meczów w Rzeszowie w 2012 roku. Walka toczyła się do ostatniego biegu, w którym para Rafał Okoniewski - Grzegorz Walasek pokonała 4:2 przyjezdnych, zapewniając remis gospodarzom. - Przed rokiem przegraliśmy tutaj z Lesznem różnicą ośmiu punktów. Tym razem zremisowaliśmy, więc nie jest źle - mówił po meczu Jason Crump, reprezentujący wówczas rzeszowian. Osiem punktów i trzy bonusy wywalczył w tym meczu wspomniany Pavlic, który tym razem stanie po przeciwnej stronie barykady.

Niedzielne spotkanie będzie 63. w historii pojedynków pomiędzy zespołami z Rzeszowa i Leszna. Do składu Żurawi wraca Nicki Pedersen, który będzie jednak startował z wciąż kontuzjowaną ręką i pojedzie na środkach przeciwbólowych. W podobnej sytuacji będzie Przemysław Pawlicki, który także w ostatnich dniach zanotował upadek i jest mocno obolały. Leszczynianie liczą, że uda się przełamać złą passę z tego sezonu i zwyciężyć w Rzeszowie. - Cały czas szukamy właściwego rytmu. Jego brak to główny powód tych porażek, ale jestem przekonany, że go znajdziemy - mówi Ireneusz Igielski, dyrektor Fogo Unii Leszno. Rzeszowianie także chcą dopisać dwa punkty do ligowej tabeli. - Na pewno nie będzie o to łatwo, bo leszczynianie potrafią dobrze jeździć. Chcemy jednak wygrać. Wraca do nas Nicki i wierzę, że to będzie ogromne wzmocnienie naszego potencjału, pomimo jego kontuzji - stwierdza trener PGE Marmy Rzeszów, Dariusz Śledź. Kto zatem wyjdzie zwycięsko z niedzielnej batalii?

Historia spotkań:

1957:
Rzeszów - Leszno 45:25
Leszno - Rzeszów 49:22

1958:
Rzeszów - Leszno 47:30
Leszno - Rzeszów 65:00

1960:
Rzeszów - Leszno 45,5:32,5
Leszno - Rzeszów 34:44

1961:
Rzeszów - Leszno 47:31
Leszno - Rzeszów 39:39

1962:
Rzeszów - Leszno 49:29
Leszno - Rzeszów 36:42

1963:
Rzeszów - Leszno 53:25
Leszno - Rzeszów 44:33

1964:
Rzeszów - Leszno 52:25
Leszno - Rzeszów 29:49

1971:
Rzeszów - Leszno 33:43
Leszno - Rzeszów 48:28

1972:
Rzeszów - Leszno 31:47
Leszno - Rzeszów 48:30

1982:
Rzeszów - Leszno 45:45
Leszno - Rzeszów 59:30

1983:
Rzeszów - Leszno 49:41
Leszno - Rzeszów 54:36

1984:
Rzeszów - Leszno 25:41
Leszno - Rzeszów 60:30

1985:
Rzeszów - Leszno 57:33
Leszno - Rzeszów 57:33

1986:
Rzeszów - Leszno 50:40
Leszno - Rzeszów 65:25

1987:
Rzeszów - Leszno 34:55
Leszno - Rzeszów 65:25

1988:
Rzeszów - Leszno 33,5:56,5
Leszno - Rzeszów 54:36

1989:
Rzeszów - Leszno 33:56
Leszno - Rzeszów 48:42

1990:
Rzeszów - Leszno 54:36
Leszno - Rzeszów 52:38
Rzeszów - Leszno 63:26
Leszno - Rzeszów 49:41

1993:
Rzeszów - Leszno 60:30
Leszno - Rzeszów 48:42

1997:
Rzeszów - Leszno 57:33
Leszno - Rzeszów 50:40

1998:
Rzeszów - Leszno 44:46
Leszno - Rzeszów 49:41
Rzeszów - Leszno 58:32
Leszno - Rzeszów 48:42

1999:
Rzeszów - Leszno 43:47
Leszno - Rzeszów 51:39

2006:
Rzeszów - Leszno 46:44
Leszno - Rzeszów 57:33
Rzeszów - Leszno 47:43
Leszno - Rzeszów 49:41

2007:
Rzeszów - Leszno 49:41
Leszno - Rzeszów 55:35
Rzeszów - Leszno 42:48
Leszno - Rzeszów 51:39

2008:
Rzeszów - Leszno 27:65
Leszno - Rzeszów 59:33

2011:
Leszno - Rzeszów 56:31
Rzeszów - Leszno 41:49

2012:
Rzeszów - Leszno 45:45
Leszno - Rzeszów 53:37

Ogółem:
Spotkań: 62
Zwycięstw Rzeszowa: 21
Zwycięstw Leszna: 38
Remisów: 3

W Rzeszowie:
Spotkań: 31
Zwycięstw gospodarzy: 18
Zwycięstw gości: 11
Remisów: 2

W Lesznie:
Spotkań: 31
Zwycięstw gospodarzy: 27
Zwycięstw gości: 3
Remisów: 1

Źródło artykułu: