Mirosław Wodniczak dopingował Ostrovię razem z kibicami

Nie z perspektywy parku maszyn, a sektora kibiców gości Mirosław Wodniczak, prezes ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia Ostrów obserwował niedzielne zawody w Rawiczu z tamtejszym Kolejarzem Rawag.

70-kilometrową drogę na niedzielny mecz przebyło około 200 kibiców z Ostrowa Wielkopolskiego. Większość zasiadła wspólnie w przygotowanym na rawickim stadionie sektorze dla gości. Wśród nich pojawił się sternik klubu. - Była bardzo dobra atmosfera. Nasi kibice pokazali jak dopingować drużynę. Cieszymy się, że tak wielu przyjechało za nami do Rawicza. Razem cieszyliśmy się ze zwycięstwa - mówi Mirosław Wodniczak.

Przeciwko "Niedźwiadkom" najlepszy występ w tym sezonie zanotował Władimir Borodulin. Decyzja o starcie młodego zawodnika podjęta została w sobotę. Zastąpił on kontuzjowanego Madsa Korneliussena. - Zastanawialiśmy się czy postawić na Mariusza Staszewskiego czy na Władimira Borodulina. Decyzja zapadła w sobotę wieczorem po występie Wowy w reprezentacji Rosji na torze w Gdańsku w półfinale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Pojechał tam bardzo dobrze i postawiliśmy na niego w Rawiczu. Zdobył bardzo ważne punkty dla nas - mówi sternik klubu z Ostrowa Wielkopolskiego.

Borodulin w niedzielnym meczu wywalczył 7 punktów. Ta zdobycz mogłaby być jeszcze nieco lepsza. W ostatniej gonitwie dnia Wowa zanotował upadek na wyjściu z pierwszego wirażu i został wykluczony. - Bardzo się wystraszyłem tej sytuacji. Bo zawsze w końcówce maja wisi nad nim takie fatum kontuzji. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło i nic mu się nie stało - mówi Wodniczak.

Ostrowski zespół zrealizował swój i plan i na Kolejarzu Rawag Rawicz zainkasował w dwumeczu 5 punktów. By znaleźć się w upragnionej czwórce ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia potrzebuje kolejnych zwycięstw. W najbliższy czwartek w Ostrowie Wielkopolskim podopieczni Michała Widery zmierzą się z Lokomotivem Daugavpils. - Mecz w Rawiczu potraktujmy jako dobre przetarcie przed meczem z Lokomotivem. To będzie ciężkie spotkanie. Moim zdaniem wygramy je, tylko będzie trudno o zdobycie bonusa po wysokiej przegranej na Łotwie - zakończył prezes ostrowskiego klubu.

Mirosław Wodniczak cieszył się wspólnie z ostrowskimi kibicami
Mirosław Wodniczak cieszył się wspólnie z ostrowskimi kibicami
Komentarze (16)
avatar
Arek Przewozniak
27.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Idol Ostrovii ma klopoty STACHU do roboty dzieki WoWa 
avatar
hmm
26.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hmmm fakt nie wiem.. łacznie z GP bylem na Łotwie z 4 razy.. Byłem bo akurat mialem kase ,zeby pojechac! Mnie bylo stac, innych nie ,lub tez nie chcialo sie jechac, lub nie mieli mozliwosci! I Czytaj całość
avatar
Rejczel
26.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To jest Prezes przez duże P.
Wszyscy tylko gadać potrafią a robić nie ma komu .
Pozazdrościć kibicom Ostrowa takiego Prezesa :) 
avatar
ostry.pp
26.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
miło, że prezes był z kibicami i dopingował drużynę.. w czwartek rzeczywiście czeka nas trudna rozgrywka, taktycznie i sprzętowo powinniśmy to rozegrać, bo bonus jest w zasiegu, choć będzie to Czytaj całość
avatar
bartollo
26.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Widze że wśród ostrowskich kibiców wysoka średnia wieku hehe