Łotewski junior wierzy w Lokomotiv Daugavpils. Do Łodzi i Ostrowa po wygrane

Andrzej Lebiediew, bardzo dobrze spisujący się junior Lokomotivu Daugavpils wierzy, że jego drużyna powalczy o miejsce w czołowej czwórce, ale kluczem do tego mają być mecze w Łodzi i Ostrowie.

Czwartkowy mecz w Ostrowie pomiędzy ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovią a Lokomotivem Daugavpils nie doszedł do skutku. Andrzej Lebiediew był zdania, że na tak przyczepnej nawierzchni trudno byłoby się bezpiecznie ścigać. - Sędzia podjął słuszną decyzję, odwołując czwartkowy mecz w Ostrowie. Żaden z zawodników nie chciał jeździć na takiej nawierzchni. Tor był po prostu niebezpieczny - powiedział junior Lokomotivu.

W piątek Lokomotiv odjechać ma zaległe spotkanie w Łodzi z Orłem. - Nie ukrywam, że chcielibyśmy wziąć rewanż za porażkę na swoim torze. Myślę, że to dodałoby nam skrzydeł. Wszyscy zawodnicy uwierzyliby w swoje możliwości, bo jak na razie nie jedziemy na miarę oczekiwań - przyznaje Lebiediew.

Daugavpils zazwyczaj uchodził za twierdzę nie do zdobycia. W tym sezonie już dwa kluby wywiozły z Łotwy punkty, a Lokomotiv jedyne zwycięstwo odniósł nad ostrowianami. Co się dzieje z żużlowcami Lokomotivu na swoim torze? - Trudno mi powiedzieć za cały zespół. Ja swoje punkty robię i mogę być zadowolony. Co z tego, skoro przegrywamy mecze. Nie jedzie cały zespół i to jest nasz problem. Między innymi Joonas Kylmaekorpi nie jedzie tak, jak oczekiwali wszyscy i brakuje nam tych kilku punktów do zwycięstw - wyjaśnia nasz rozmówca.

W sobotę w Pile ma zostać rozegrany półfinał Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów, w którym wystartuje m.in. Andrzej Lebiediew. - Do Piły jadę po awans. Nie interesuje mnie konkretne miejsce, ale fakt znalezienia się w gronie finalistów mistrzostw Europy juniorów. Zarówno w europejskim jak i światowym czempionacie chciałbym w tym sezonie stanąć na podium. Czuję się naprawdę znakomicie. Forma jest i myślę, że będzie dobrze - wierzy Łotysz.

Lokomotiv na razie zajmuje dopiero piąte miejsce w tabeli z dorobkiem dwóch punktów. Czy zatem dla Łotyszy celem na ten sezon jest nadal miejsce w play-off, czy tylko walka o utrzymanie się w pierwszej lidze? - Absolutnie trzeba jeszcze walczyć o czwórkę - podkreśla Lebiediew. - Mamy jeszcze na to szanse. Wiele zależy od meczów w Łodzi i Ostrowie. Osobiście uważam, że stać nas na wygranie tych spotkań. Zobaczymy, jak to się ułoży. W Łodzi chcemy się zrewanżować za porażkę z własnego toru, a jeśli chodzi o mecz w Ostrowie, planem minimum jest wywalczenie bonusa, choć moim zdaniem, możemy pokusić się także o zwycięstwo - kończy junior Lokomotivu Daugavpils.

Andrzej Lebiediew wierzy, że jego zespół w tym sezonie się jeszcze pozbiera.
Andrzej Lebiediew wierzy, że jego zespół w tym sezonie się jeszcze pozbiera.
Komentarze (3)
avatar
bubuosw
31.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem z tych dwóch pojedynków długopisy wywiozą 1 punkt z Łodzi wrócą goli z ostrovią 1 punkt,nie pisze tego złośliwie lecz realnie patrząc na aktualną dyspozycje ich zawodników to Lebie Czytaj całość
avatar
vjU0NBkLwS
31.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Andrzej tak jest, stracić prawie nie ma, my powinny być w czwórce, nadzieję, że Kylmaekorpi nie zawieść. 
avatar
Mikuś
31.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Życzę powodzenia w meczu w Ostrowie a w Łodzi no cóż ... Jedź gorzej niż Pulczyński to będzie git :D hihihihi