Piotr Żyto (trener Kolejarza Rawag Rawicz): Początek meczu nie wskazywał na taką dużą porażkę. Gdybyśmy dowieźli punkty, które mieliśmy po starcie, to wyglądałoby to dobrze, z tego co pamiętam to wyliczyłem sobie, że po ośmiu wyścigach byłoby 26:22. Nie mieliśmy możliwości treningu, bo ciągle padał deszcz i takie są efekty. Mamy skład jaki mamy, o pieniądzach to już nawet nie będę mówił, bo to ewenement na skalę światową, że ten klub jeździ w I lidze z takimi pieniędzmi. Będziemy się teraz starali z zarządem przygotować drużynę do przyszłorocznych rozgrywek, spróbować zachować ten skład, żeby po roku wrócić do I ligi.[tag=5899]
[/tag]Piotr Dym (Kolejarz Rawag Rawicz): Mecz był prawie do jednej bramki, z naszej strony walczyli zawodnicy, którzy są wjechani w sezon - jak Anton Rosen, Mariusz Puszakowski czy Witek Gołubowskij. Mi brakuje jazdy, więc te mecze wychodzą tak jak widać. W naszej drużynie jest bardzo kiepsko i trzeba dużo poprawić.
Mariusz Puszakowski (Kolejarz Rawag Rawicz): Nie oszukujmy się, mój występ był najgorszy jaki sobie mogłem wyobrazić. Chciałem tu powalczyć, ale niestety nie udało się to. Jakiś błąd się wkradł i od dwóch meczów nie mogę sobie z nim poradzić. Teraz mam tydzień, żeby to naprawić i mam nadzieję, że od następnych zawodów wszystko pójdzie do góry.
Paweł Miesiąc (Lubelski Węgiel KMŻ): Myślę że to był dobry mecz. W ostatnim starcie upadłem, bo urwał mi się hak w motocyklu. Było to dopiero nasze drugie spotkanie na własnym torze, musieliśmy się trochę do niego przyzwyczaić, bo jechaliśmy bez treningu. Teraz jedziemy do Daugavpils walczyć o zwycięstwo, a później chcemy u siebie odbić wszystkie bonusy.
Karol Baran (Lubelski Węgiel KMŻ): Poza moim pierwszym biegiem było ok, ale w nim dałem du**. Potrzeba mi jeszcze trochę jazdy, jak sobie wszystko poukładam i sponsorzy mi trochę pomogą, to może zacznę też startować za granicą. Myślę, że wtedy wyniki będą coraz lepsze. Widać że na wyjazdach czasem potrafię zrobić więcej punktów niż u siebie ze względu na to, że nie miałem treningu w Lublinie. Choć znam ten tor jak własną kieszeń, pomyliłem się w pierwszym biegu z ustawieniami. Gdyby nie to oceniłbym mój wynik na dobry.
Maciej Kuciapa (Lubelski Węgiel KMŻ): Cieszę się z mojej zdobyczy punktowej i wygranej zespołu. Musimy zbierać punty, aby osiągnąć cel, jaki sobie założyliśmy, czyli awans do pierwszej czwórki. Do tej pory na wyjazdach, oprócz tego w Grudziądzu gdzie nie potrafiliśmy się dograć z motocyklami, wyniki był na styku i mogliśmy się pokusić o zwycięstwa. Niestety zawsze czegoś brakowało, mam nadzieję że wreszcie to przełamiemy i będziemy wygrywać nie tylko u siebie, ale i na wyjazdach.
1.Miesią Czytaj całość