Jeżeli pogoda okaże się łaskawa, po niespełna miesięcznej przerwie speedway ponownie zawita do Rzeszowa. Pod warunkiem, że prezes Marta Półtorak nie wycofa swojej drużyny z rozgrywek. W sobotę ma bowiem zapaść decyzja odnośnie ewentualnych kar dla drużyn z Leszna i Rzeszowa. Jak wiadomo, sprawa dotyczy niecodziennego "spotkania" ligowego obu ekip, które rozegrane zostało w minioną niedzielę. Sterniczka Żurawi zapowiedziała, że jeśli na jej klub zostanie nałożona jakakolwiek sankcja, natychmiast wycofa zespół z ENEA Ekstraligi.
To nie jedyny problem rzeszowskiej drużyny. Podczas ostatniej rundy Grand Prix, która odbyła się w Cardiff, upadek zaliczył kontuzjowany Nicki Pedersen. Duńczyk w dalszym ciągu nie może dojść do pełni sił po złamaniu nadgarstka. Co więcej, wskutek upadku naciągnął więzadła w kontuzjowanej ręce i prawdopodobnie czekać go będzie dłuższa przerwa w startach. Kierownictwo Żurawi na szczęście ma w rezerwie Dennisa Anderssona, który pomału wraca do dobrej dyspozycji po odniesionej niedawno kontuzji. Zastosowanie zastępstwa zawodnika za Nickiego Pedersena jest raczej mało prawdopodobne.
W ostatnich trzech tygodniach bydgoszczanie odjechali trzy mecze ligowe i z pewnością mogą czuć się dużo bardziej rozjeżdżeni niż rzeszowianie, którzy w niedzielę nie wyjechali na tor w Lesznie, a mecz z Fogo Unią, który miał się odbyć na Podkarpaciu zostawał dwukrotnie przekładany. Żurawie będą jednak gospodarzami spotkania i powinien przemawiać za nimi atut własnego toru. Kibice liczą szczególnie na dobrą postawę trójki seniorów - Grzegorza Walaska, Juricy Pavlica i Rafała Okoniewskiego. Ciężkie zadanie stoi przed Łukaszem Sówką, bowiem bydgoskie Gryfy dysponują solidną i wyrównaną parą młodzieżową.
W ostatnim spotkaniu ligowym Gryfów z Lechmą Startem Gniezno, w końcu przebudził się Robert Kościecha, który zapisał na swoim koncie 13 punktów. Z pewnością będzie chciał udanie wypaść także w Rzeszowie. - To mój najlepszy występ w tegorocznych rozgrywkach. Ponadto po raz pierwszy mogłem odjechać w ligowym spotkaniu aż pięć biegów. Pokazałem wszystkim, że potrafię jednak jeździć dalej na żużlu. Miałem ostatnio ciężki okres, ale najbliżsi byli cały czas przy mnie - powiedział po ostatnim meczu "Kostek". O sile przyjezdnych stanowić powinni przede wszystkim Krzysztof Buczkowski i Greg Hancock, który niejednokrotnie notował znakomite występy na rzeszowskim owalu.
Kibiców, którzy zdecydują się przyjść w niedzielne popołudnie na Stadion Miejski w Rzeszowie czekać będą prawdziwe żużlowe emocje. Która z drużyn ruszy w górę tabeli?
Awizowane składy:
składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz:
1. Greg Hancock
2. Robert Kościecha
3. Aleksandr Loktaev
4. Hans Andersen
5. Krzysztof Buczkowski
6. Szymon Woźniak
PGE Marma Rzeszów:
9. Rafał Okoniewski
10. Dawid Lampart
11. Jurica Pavlic
12. Nicki Pedersen
13. Grzegorz Walasek
14. Łukasz Kret
Początek pierwszego biegu: godz. 18:30.
Sędzia: Ryszard Bryła
Komisarz toru: Józef Piekarski
Zamów relację z meczu PGE Marma Rzeszów - składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Ceny biletów:
- normalny 30 zł
- ulgowy 20 zł (przysługują dzieciom i młodzieży uczącej się do 26. roku życia, emerytom po 65. roku życia, emerytkom po 60. roku życia)
- program 5 zł
Przewidywana pogoda na niedzielę (za pogoda.onet.pl):
Temperatura: 25 °C
Wiatr: 8 km/h
Deszcz: 0,5 mm
Ciśnienie: 1010 hPa
Po raz ostatni ekipy z Rzeszowa i Bydgoszczy spotkały się ze sobą 3 sierpnia 2012 roku. Na bydgoskim torze lepsi okazali się miejscowi, którzy wygrali 53:37. Punkt bonusowy powędrował jednak do ekipy z Podkarpacia. Wśród Gryfów najlepiej spisał się Emil Sajfutdinow, który wywalczył 13 punktów i bonus. W ekipie przyjezdnych najjaśniejszym punktem był Rafał Okoniewski, który niegdyś reprezentował barwy bydgoskiej Polonii. "Okoń" zdobył 9 "oczek" i bonus. Więcej o tym spotkaniu TUTAJ.