W wyścigu młodzieżowym Mikołaj Curyło jechał na drugiej pozycji. Na drugim okrążeniu, na wejściu w pierwszy łuk młody zawodnik pojechał zbyt szeroko i wykonał tzw. "bączka". - Za bardzo chciałem wygrać ten bieg. Widziałem, że jestem szybki, ale pojechałem troszkę za szeroko jak na początek zawodów i obróciło mnie. Upadłem tak niefortunnie, że wygięło mi lewą nogę w kolanie. Czeka mnie przerwa i rehabilitacja - powiedział w rozmowie z naszym portalem 20-letni zawodnik, który w kolejnych biegach nie pojawił się już na torze. W wyniku upadku doznał on naciągnięcia więzadeł w kolanie. - Ból mogę odczuwać dość długo, ale myślę, że w następnym meczu wystartuję - dodał.
Składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz przegrała w Rzeszowie z PGE Marmą 42:48. Wydawało się, że spotkanie na swoją korzyść rozstrzygną goście, którzy po dziewięciu gonitwach prowadzili aż ośmioma punktami (31:23). - Trzeci raz w tym sezonie przegrywamy niewielką ilością punktów. Mogliśmy wygrać w Częstochowie i Zielonej Górze. Nie wiem co się dzieje. Początek zawodów w Rzeszowie był rewelacyjny, a końcówka fatalna - dodał Curyło. - Na początku rzeszowianie przespali z przełożeniami. Później się przebudzili i było ciężko. W końcu jechali u siebie, znają szybkie ścieżki i na pewno łatwiej jest im ustawić motocykle - kontynuował młody zawodnik.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Wielu zadawało pytanie, co by było, gdyby we wszystkich swoich trzech wyścigach pojechał Mikołaj Curyło. - Mogło być inaczej, choć nie wiadomo czy udawałoby mi się dowozić cenne punkty. Na pewno dawałbym z siebie wszystko - powiedział "Miki".
Sytuacja bydgoskiej Polonii nie jest kolorowa. Gryfy plasują się w dolnej części tabeli ENEA Ekstraligi i wydaje się, że przed nimi nie walka o play-offy, a o utrzymanie. - Trzeba się skupić na walce o utrzymanie. Sytuacja nie jest rewelacyjna. Trzeba się spiąć, posprawdzać wszystkie silniki, jechać do przodu i zbierać punkty. Spadek Polonii po raz trzeci na pewno nie byłby mile widziany. Bardzo bym chciał, żeby Polonia została w Ekstralidze - zakończył Curyło.