Kamil Adamczewski: Mam nadzieję, że wyjazdy będą nam wychodziły tak, jak w Częstochowie

Stelmet Falubaz Zielona Góra odniósł wyjazdowe zwycięstwo nad Włókniarzem Częstochowa. Kamil Adamczewski liczy, że dyspozycja jego drużyny w najbliższych meczach będzie taka sama, jak pod Jasną Górą.

Drużyna Stelmet Falubazu Zielona Góra nie ukrywała, że do Częstochowy jedzie po zwycięstwo. Zadanie to nie było jednak łatwe, bowiem obie ekipy przed sezonem były stawiane w gronie faworytów do medali Drużynowych Mistrzostw Polski. Zielonogórzanie zrealizowali jednak cel i spod Jasnej Góry wywieźli dwa cenne "oczka". Niedzielne spotkanie było niezwykle emocjonujące, a losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w ostatnim wyścigu.

Każdy punkt w tym meczu był na wagę złota. W barwach ekipy spod znaku Myszki Miki, każdy z zawodników zrobił to, co do niego należało. Swoje zadanie spełnił też Kamil Adamczewski, który dwukrotnie uporał się z juniorami Dospel Włókniarza Częstochowa. Po meczu wychowanek leszczyńskiej Unii był zadowolony z osiągniętego rezultatu, lecz nie ukrywał, że popełnił zbyt dużo błędów. - Jestem bardzo zadowolony z wyniku osiągniętego przez drużynę. Wygraliśmy ten mecz i to jest najważniejsze. Pogubiłem trochę punktów, przegrywałem starty, a w ostatnim biegu poszedłem nie w tę stronę z ustawieniami. Cały czas szukamy czegoś w sprzęcie i robimy wszystko, żeby było jak najlepiej - powiedział w rozmowie z naszym portalem junior Stelmet Falubazu Zielona Góra.

W tym sezonie w rozgrywkach ENEA Ekstraligi nie brakuje niespodziewanych rezultatów. Tydzień temu zielonogórzanie zostali rozgromieni w Tarnowie, a w niedzielę wywieźli dwa punkty z Częstochowy. Dzięki temu przełamali wyjazdową niemoc. Adamczewski liczy, że forma Stelmet Falubazu utrzyma się w następnych meczach. - Mam nadzieję, że mecze na wyjazdach będą nam wychodziły tak jak ten w Częstochowie i zaczniemy odnosić zwycięstwa. Wynik w meczu z Włókniarzem bardzo nas cieszy i zmobilizuje na przyszłość. Wszyscy jesteśmy zdeterminowani do coraz lepszej jazdy. To był kawał dobrego żużla - ocenił 20-letni żużlowiec.

Kamil Adamczewski w meczu z Lwami zdobył 2 punkty i bonus
Kamil Adamczewski w meczu z Lwami zdobył 2 punkty i bonus
Komentarze (17)
avatar
Oktan
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Idz Kamil lepiej resoraki skręcać a żużel zostaw innym 
Silny
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Kamil ale co wam wyszlo? Wy liczycie, ze wszedzie nie placa jak w CKM swoim liderom? Obudz sie. 
avatar
eddy
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak dotychczas to szmal jaki Senatorek zaplacil Dworakowskiemu za kamila to pieniadze wyrzucone w bloto. 
Olof
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak najmniej w klubie lanserskiego senatorstwa,a będzie lepiej.Będzie lepiej bo nie będzie niepotrzebnego stresu narzucanego zawodnikom przed meczami jakimiś konferencjami które są zwoływane be Czytaj całość
avatar
karlosStal
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Kamil wiesz, że 2 łuk na Jancarzu zmieniła nazwe z "zakretu Adasia" na "zaułek Adamczewskiego" :P nie martw sie wyjazd do gorzowa juz za Tobą, więc bedzie tylko lepiej :)