Rafał Dobrucki: Dużo pracowaliśmy na to, żeby wygrać w Częstochowie
Stelmet Falubaz Zielona Góra pokonał na wyjeździe Dospel Włókniarz Częstochowa. Trener drużyny spod znaku Myszki Miki przyznał, że jego zawodnicy dużo pracowali na to, by wygrać pod Jasną Górą.
Przed meczem w Częstochowie trener Stelmet Falubazu Zielona Góra nie ukrywał, że celem jego drużyny na mecz z Dospel Włókniarzem jest odniesienie zwycięstwa. - Do Częstochowy jedziemy po to, aby wygrać i nie wyobrażam sobie innego scenariusza - powiedział Rafał Dobrucki w rozmowie z Radiem Zachód. Patrząc jednak na dyspozycję zielonogórzan w poprzednich wyjazdowych pojedynkach ciężko było oczekiwań, że nagle nastąpi przełamanie Stelmet Falubazu. Nie wskazywał również na to fakt, że Lwy przed sezonem uznawane były, podobnie jak klub z Zielonej Góry, za jednego z faworytów do medali Drużynowych Mistrzostw Polski.
Żużlowcy z Zielonej Góry pracowicie spędzili ostatnie dni przed potyczką z ekipą z Częstochowy. W piątek udali się oni na trening punktowany do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie pewnie pokonali miejscowy klub. Nie wynik jednak był wówczas najważniejszy, a odpowiednie przygotowanie do niedzielnej potyczki. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę i częstochowianie nawet przez moment nie wyszli na meczowe prowadzenie. - Cieszę się ze zwycięstwa. W Częstochowie ciężko się jeździ, tutejsi zawodnicy jadą fajny żużel i mecz mógł się podobać. Dużo pracowaliśmy na to, żeby wygrać pod Jasną Górą. Trenowaliśmy indywidualnie, mieliśmy trening punktowany w Ostrowie. Przyniosło to efekty. Moi zawodnicy pojechali świetne zawody, ale musimy patrzeć dalej - powiedział trener zielonogórskiej drużyny.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>