Pechowy mecz Stelmet Falubazu. "Cały czas mieliśmy pod górkę"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stelmet Falubaz pokonał w Derbach Ziemi Lubuskiej gorzowską Stal 50:40. - Znowu mieliśmy wiele kłopotów - powiedział Rafał Dobrucki.

Zielonogórzanie w rewanżowym meczu z lokalnym rywalem osiągnęli taką samą różnicę punktową, jaką gorzowianie wypracowali w spotkaniu na własnym torze. Wynik 50:40 sprawił, że żadna z ekip nie dopisała na swoje konto bonusa. - Należy się cieszyć z przebiegu spotkania, ale jak widzieliśmy bonus był na wyciągnięcie ręki. Niestety nie udało się. Znowu mieliśmy wiele kłopotów, problemów. Piotr Protasiewicz nie był w pełnej dyspozycji z powodu choroby, gdyż jeszcze do wczoraj był na antybiotykach. Taśma też wybiła go z rytmu. Dodatkowo był niepotrzebny upadek Kamila Adamczewskiego. Po meczu trwały prace nad motocyklem Andreasa Jonssona, w którym znaleziono defekt - dość prozaiczny, ale przez niego silnik był niesprawny. To sprawiło, ze występ był średni. Cały czas mieliśmy pod górkę - ocenił Rafał Dobrucki.

W starciu z żółto-niebieskimi świetnie zaprezentował się Krzysztof Jabłoński - autor 11 punktów i 2 bonusów. - Dla Krzysztofa są to znakomite zawody. Już od trzech meczów jedzie bardzo dobrze, wręcz zaskakująco - to cieszy - ocenił trener Stelmet Falubazu.

Niedzielny mecz nie do końca wyszedł Kamilowi Adamczewskiemu, który zdobył zaledwie 2 "oczka". - Kamil znakomicie zaprezentował się na treningu i liczyłem, że w końcu się przełamie i zrobi te punkty, na które go stać. To się jednak nie udało. Zaliczył makabrycznie wyglądający upadek, dobrze że się nic poważnego nie stało i nie ma konsekwencji zdrowotnych - skomentował były żużlowiec.

Kolejną walkę o ligowe punkty zielonogórzanie stoczą w piątek. Wtedy to rywalem żółto-biało-zielonych będzie PGE Marma Rzeszów. - Czeka nas bardzo pracowity tydzień, zwłaszcza dla juniorów, którzy we wtorek i środę mają Ligę Juniorów właśnie w Rzeszowie i Tarnowie. Mamy także półfinały mistrzostw Polski. Można powiedzieć, że z Rzeszowem pojedziemy z marszu - zakończył Rafał Dobrucki.

[b] [urlz=http://www.facebook.com/Zuzel.SportoweFakty]Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

[/urlz][/b]

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
Wojciech Zabiałowicz
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Rafał bardzo cię cenię ale pod górę to ma Toruń  
avatar
gród kopernika
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A co ma powiedzieć Toruń ?! Na wyjazd jechał do Rzeszowa bez swoich dwóch najlepszych zawodników Miedzińskiego i Warda, natomiast Stal w pełnym składzie z Nickim.Falubaz ma póki co cieplarniane Czytaj całość
M74
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Dudkiem to już nie jest kwestia drobnych wahań. Dobre pierwsze mecze, ale po 3-4 kolejkach zgasł. I raczej nie jest to kwestia sprzętu, niestety.  
avatar
Talleyrand
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Panie Dobrucki Falubazowi po sezonie potrzebne są wzmocnienia i tyle. AJ chyba się już tutaj wypalil, potrzebny jest lider, który będzie wygrywał z liderami Torunia. AJ to 2 linia i n ic więcej Czytaj całość
avatar
gród kopernika
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Falubaz zbudował bardzo podobną pakę jak Toruń w 2010 roku. W rundzie zasadniczej zespół jeździł podobnie jak Falubaz miernie i wygrywał jedynie co trzeba było wygrać. Wszyscy łącznie z kierown Czytaj całość