2 
20 maja w Abensbergu odbyła się 1. Runda Kwalifikacyjna eliminacji do IMŚ. Ostatnie premiowane awansem miejsce zajął Timo Lahti. Fin zapisał na swoim koncie osiem punktów i mógł cieszyć się z awansu. - Zawody w Abensbergu były bardzo ciężkie, ale po pierwszych dwóch biegach wiedziałem w którą stronę pójść z ustawieniami. Stawka zawodników była na naprawdę wysokim poziomie i awans tym bardziej cieszy - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl reprezentant Finlandii.
"Timpe" nie ukrywa, że w Esbjergu będzie chciał uzyskać korzystny rezultat. Wiele będzie zależeć od szybkiego dopasowania sprzętu do specyficznej nawierzchni. - Teraz czekam na półfinał i nie ukrywam, że chce go przejść. Tor w Esbjergu potrafi jednak zaskakiwać i muszę być przez całe zawody bardzo skupiony - zauważył Lahti.
Fin przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu zdecydował się na podpisanie kontraktu z pierwszoligowym Lokomotivem Daugavpils. Zdawał sobie jednak sprawę, że ciężko będzie mu się przebić do składu łotewskiej drużyny i został wypożyczony do Speedway Wandy Instal Kraków, gdzie jest jednym z filarów zespołu Michała Finfy. - Przede wszystkim cieszę się, że mogę być częścią takiego zespołu. Lubię tamtejszy tor i fanów, których doping odczuwalny jest na każdym kroku. Jest to dla mnie zaszczyt, że mogę reprezentować barwy tego klubu. Razem tworzymy monolit i panuje naprawdę super klimat - przyznał 21-letni żużlowiec.
Lahti jest również silnym ogniwem trzeciej obecnie drużyny szwedzkiej Allsvenskan League - Rospiggarny Hallstavik. - Jestem bardzo szczęśliwy z mojej jazdy w Szwecji. Pokonałem w tym roku kilku dobrych zawodników i chce oczywiście poprawić swoją średnią z ubiegłego sezonu - zakończył sympatyczny Fin.
Wkrótce na łamach naszego portalu opublikujemy szczegółową rozmowę z zawodnikiem. Serdecznie zapraszamy!
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Rozwiń odpowiedzi (1) 
