Mitko zamierza powrócić na tor w piątek, kiedy to wystartuje w rzeszowskim Memoriale Eugeniusza Nazimka.
- Lekarz do którego się udałem stwierdził, iż pęknięta jest jedna z kości lewego śródręcza. Założono mi opatrunek gipsowy i postraszono, iż oznacza to dla mnie koniec sezonu. Pojechałem jednak na konsultacje do mojego lekarza, gdzie usłyszałem znacznie bardziej optymistyczne wieści. W piątek na pewno wystartuję w Memoriale im. Eugeniusza Nazimka. We wtorek rozpoczynam rehabilitację kontuzjowanej ręki i nie ma możliwości, abym nie wykurował się na czas - zapowiada na swojej stronie internetowej Michał Mitko.