Nikt się nie spodziewał łatwego spotkania - komentarze po meczu Dospel Włókniarz Częstochowa - Stal Gorzów

W zaległym meczu ENEA Ekstraligi Dospel Włókniarz Częstochowa pokonał Stal Gorzów 48:42. Przed meczem częstochowianie uznawani byli za zdecydowanego faworyta, lecz zwycięstwo Lwom nie przyszło łatwo.

Jarosław Dymek (menedżer Dospel Włókniarza Częstochowa): Nikt się nie spodziewał, że ten mecz będzie łatwy. Stal Gorzów to silny rywal. Byliśmy przygotowani na to, że trener Paluch będzie wykorzystywał swoje najmocniejsze armaty. Było fajne ściganie, a wyścig dziewiąty był prawdziwą poezją żużla.

Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): Gratuluję drużynie gospodarzy. Na początku było dosyć ciężko. W biegu ósmym mogliśmy dać z rezerwy Bartka Zmarzlika, ale on był przewidywany do startów z rezerwy taktycznej w miejsce Adriana Cyfera. 6 punktów jest do odrobienia i w rewanżu nie będziemy stać na straconej pozycji.

Grigorij Łaguta (Dospel Włókniarz Częstochowa): W piątek przyjechałem na trening. Tor na treningu był prawie taki sam, jak na meczu. Deszcz zrobił swoje i krawężnik był bardziej przyczepny. Jestem bardzo zadowolony ze swojego występu. Na mecz z Zieloną Górą nie mogłem dopasować silnika, a dzisiaj było o wiele lepiej.

Michael Jepsen Jensen (Dospel Włókniarz Częstochowa): Tor był bardzo fajnie przygotowany. Było mnóstwo ścieżek, na których dało się wyprzedzać. Robili to zawodnicy zarówno z Gorzowa, jak i z Częstochowy. W pierwszych dwóch biegach byłem bezbłędny i wraz z Rune Holtą przywieźliśmy podwójne zwycięstwa. Później było już gorzej, ale jestem zadowolony ze swojej dyspozycji.

Niels Kristian Iversen (Stal Gorzów): Wiedziałem, że ten mecz będzie trudny. Porażka jest niska i daje nam szansę na zdobycie punktu bonusowego w rewanżu. Ciężko cieszyć się z 11 zdobytych punktów, kiedy mecz jest przegrany. W początkowej fazie zawodów ciężko było mi znaleźć odpowiednie ustawienia na ten tor, ale później było już lepiej.

Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów): Między czwartym a dziesiątym biegiem tor dużo się zmienił i przyjechałem potem trzeci. To nie było to samo, co w pierwszych biegach. Później było ciężej, wszystko trzeba było robić szybko i nie było chwili na zastanowienie. Drugi raz jadę tu w lidze i drugi raz był tor doskonały do ścigania.

Komentarze (35)
avatar
Rysiu666
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Teraz wygrywamy w Gorzowie i pełna kulturka =) 
avatar
olcikola89
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak powiedział prezes Zmora przegrana to przegrana nie ważne ile. Jednak myslę że mimo wszystko z takim składem jaki mamy na chwile obecną to i tak jest duży postęp te 6 punktów straty. Mam nad Czytaj całość
TRODAToR SG
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Stal Gorzów ma teraz mecze w których może zdobywać po 3 pkt. Jest realna szansa na PO 
avatar
Unia Leszno
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
I zawodnicy Stali nie płakali że tor był zły, tylko jechali. A jak wynika z wypowiedzi Łaguty tor nie był taki sam na całej szerokości... 
avatar
maly PzB
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Na temat meczu w Niedziele sie nie wypowiadam
Pisze o meczu w poniedzialek, u nas twierdza, iz ponoc nC zrezygnowala z transmisji, przeciez ja nic nie mam przeciwko temu.Pozdro z Buczy.