Adrian Miedziński wraca po groźnym upadku podczas towarzyskiego spotkania w Czechach. Jeszcze kilka dni temu były pewne wątpliwości co do jego startu w derbach przeciwko składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz. Jednak po sobotnim treningu okazało się, że wszystko jest w porządku.
- Na tę chwilę wszystko jest z Adrianem OK. Trenował rano i wrócił do pełni sił. Nie miał żadnych problemów z jazdą. Gdyby były jakiekolwiek, to z pewnością nie pojechałby w spotkaniu derbowym, to oczywiste. Miedziński wystartuje w niedzielę, decyzja jest już podjęta, tak więc wystąpimy w pełnym składzie - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom.
Gdyby "Miedziak" nie był zdolny do jazdy, torunianie mieli kilka opcji zastępczych. Mogli w jego miejsce wstawić na przykład któregoś z braci Pulczyńskich, czy też dać szansę Edwardowi Kennettowi. Prowadzący zespół z grodu Kopernika zdradził, że żadna z tych ewentualności nie byłą brana pod uwagę. - Gdyby jednak nie mógł jechać, skorzystalibyśmy z zastępstwa zawodnika. To byłą jedyna opcja, którą braliśmy pod uwagę - przyznał.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!