Gorzowianie w środę wywalczyli 21 punktów i zajęli drugie miejsce, tuż za ekipą Unibaksu Toruń. - Zawody juniorskie to jest całkiem inna bajka niż liga, aczkolwiek startowali tu zawodnicy, którzy jeżdżą w lidze. Łukasz Cyran po dobrym początku zawalił ostatni, teoretycznie najsłabszy bieg. Między innymi przez to przegraliśmy pierwsze miejsce. Adrian Cyfer bardzo poprawnie, trzy razy drugi i dwa razy z punktami i bardzo ładnie pojechał Łukasz Kaczmarek, który przywiózł 4 punkty. Takich zawodów juniorskich jest za mało. Powinni mieć więcej jazdy - powiedział na antenie Radia Zachód trener Piotr Paluch.
Szkoleniowiec żółto-niebieskich ocenił także tor w Lesznie. - Leszczyński tor jak zawsze na początku wyglądał fajnie, pięknie, a później się troszeczkę rozwalił i sprawiał kłopoty wielu zawodnikom. W pierwszym biegu Tobiasz Musielak złamał rękę w dwóch miejscach, także nie było to za bezpieczne, ale upadł ze swojej winy, nie z winy toru - zakończył Paluch.
Źródło: Radio Zachód