Prezes Zmora: Kibice będą zadowoleni z tego nazwiska, które pojawi się w programie

Pojedynek o wysoką stawkę. Tak najkrócej można opisać najbliższe starcie Lechmy Startu Gniezno ze Stalą Gorzów, które będzie niezwykle ważne w kontekście utrzymania się w ENEA Ekstralidze.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski

Spory pech prześladuje drużynę Stali Gorzów. Kontuzje Linusa Sundstroema i Daniela Nermarka mocno skomplikowały sytuację klubu z północy województwa lubuskiego. Włodarze szukają alternatyw dla Szwedów, choć starszy z nich zażegnał już uraz i wraca do ścigania. Na występ musi jednak zapracować. Pewne jest, że szansy w Gorzowie nie dostanie Adrian Gomólski, który został wypożyczony do Stelmet Falubazu Zielona Góra. - Sytuacja nam się powoli krystalizuje, gdyż sezon zmierza ku końcowi. Wszystko wskazuje na to, że Adrian nie miałby szans wystąpić w Gorzowie w meczu ligowym. Nie chcieliśmy mu zamykać drogi do startów w tym roku. Zawodnik był zainteresowany występami w Zielonej Górze, a my wydaliśmy na to zgodę. W naszej ocenie Adrian niestety nie był w stanie wygrać rywalizacji o miejsce w składzie z Pawłem Hlibem czy Łukaszem Jankowskim, stąd taka decyzja - wyjaśnił Ireneusz Maciej Zmora.

Prezes przewiduje także, że podany w środę awizowany skład "żółto-niebieskich" na starcie z Lechmą Start Gniezno może ulec jeszcze zmianie. Gorzowianie cały czas szukają nowych zawodników. - Plany i pomysły są różne. Również przeróżne nazwiska się przewijają. Myślę, że dopiero w niedzielę poznamy ostateczny kształt gorzowskiej drużyny. Osobiście przewiduję przynajmniej jedną zmianę w awizowanym składzie. Pod uwagę brane są przede wszystkim trzy nazwiska. Są to zawodnicy, którzy już jeździli w Stali Gorzów i ci, którzy jeszcze nie mieli tej okazji. Mam nadzieję, że informacja, która dotrze do kibiców, będzie dobrą informacją i będą zadowoleni z tego nazwiska, które w niedzielę pojawi się w programie zawodów - zdradził sternik gorzowskiej drużyny.

Niedzielne spotkanie będzie bardzo ciekawym pojedynkiem zespołów z dolnych rejonów tabeli i może okazać się decydujące w kwestii utrzymania w ENEA Ekstralidze. Włodarz zdaje sobie sprawę z rangi tej potyczki i wie, że paść może każdy rezultat. - To jest sport. Wszystko jest możliwe. Do każdego meczu podchodzimy, jak do spotkania, które trzeba wygrać. Z takim nastawieniem jedziemy do Gniezna. Mamy świadomość, że w tym przypadku nie jesteśmy faworytem rywalizacji. Jedziemy na trudny teren - podsumował Zmora.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Prezes Ireneusz Maciej Zmora przewiduje zmiany w składzie Stali Gorzów Prezes Ireneusz Maciej Zmora przewiduje zmiany w składzie Stali Gorzów


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×