Na południu bez zmian - relacja z meczu Unia Tarnów - PGE Marma Rzeszów

Drużyna Unii Tarnów pokonała zespół PGE Marmę Rzeszów 53:37. Było to już drugie zwycięstwo Jaskółek z Żurawiami w tym sezonie.

Trwający blisko trzy godziny derbowy pojedynek ekip z południa Polski dostarczył kibicom sporo emocji. Zawody w Tarnowie przedłużały się z powodu awarii polewaczek. Gospodarzom spotkania zepsuły się aż trzy pojazdy rozprowadzające wodę. Na domiar złego podczas zraszania toru, spora ilość wody wylała się na przeciwległą prostą, co spowodowało, że organizatorzy musieli doprowadzić nawierzchnię do stanu gwarantującego bezpieczne kontynuowanie zawodów. - Gospodarze mieli po prostu pecha z tą wodą. Tak czasem bywa w zawodach żużlowych. Ta przerwa spowodowała, że zaczęliśmy później bardzo mocno przegrywać. Po wylaniu się wody i kosmetyce tej nawierzchni nic się nie zmieniło i tor był taki sam. To my pojechaliśmy słabo w drugiej części zawodów - powiedział po meczu Jurica Pavlic.

Końcowy wynik spotkania nie oddawał tego, co działo się na torze w Mościcach. Już pierwszy wyścig pokazał, że zawodnicy podeszli do tego meczu bardzo zmotywowani. Po nierównym starcie, sędzia zawodów postanowił przerwać bieg i nakazał jego powtórkę. Jej zwycięzcą został Nicki Pedersen, który pozostawił w pokonanym polu Leona Madsena. Zaskoczeniem dla tarnowskich kibiców było ostatnie miejsce Macieja Janowskiego, który popełnił błąd na jednym z łuków, co skrzętnie wykorzystał Dawid Lampart. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź gospodarzy, którzy kolejny bieg wygrali podwójnie. Ku uciesze czternastu tysięcy kibiców zgromadzonych w Jaskółczym Gnieździe, juniorzy z Tarnowa nie dali szans swoim przeciwnikom. Kolejny wyścig, to powtórka wyczynu tarnowian z wcześniejszego biegu. Tym jednak razem fani czarnego sportu mogli delektować się piękną walką Martina Vaculika z Rafałem Okoniewskim i Juricą Pavlicem. Słowak początkowo spadł z drugiego miejsca na ostatnie, aby ostatecznie wrócić na pozycję gwarantującą dwa "oczka".

Przeżywającego w tym sezonie kłopoty z silnikami Janusza Kołodzieja dopadł pech i tym razem. W swoim pierwszym wyścigu "Koldi" nawet nie ruszył spod taśmy. Przyczyną pozbawienia możliwości walki o punkty był zerwany łańcuch w motocyklu wychowanka tarnowskiego klubu. Czas jednak pokazał, że Kołodziej w derbowym pojedynku zrobi wszystko, aby pomóc drużynie w odniesieniu kolejnego zwycięstwa. Zawodnik ekipy Marka Cieślaka zakończył zawody z dziesięcioma punktami i jednym bonusem. W feralnym dla "Koldiego" wyścigu bardzo ładną walkę o trzy punkty stoczył Kacper Gomólski z Grzegorzem Walaskiem. Doświadczony rzeszowianin był górą w tym starciu. Zawodnik PGE Marmy uzbierał w tym spotkaniu jedenaście "oczek" i obok Nicki Pedersena był najskuteczniejszym zawodnikiem Żurawi.

Janusz Kołodziej w walce o punkty podczas Derbów Południa
Janusz Kołodziej w walce o punkty podczas Derbów Południa

Kolejny ładny pojedynek był zasługą Łukasza Sówki i Macieja Janowskiego. Młodzieżowiec ekipy z Podkarpacia dzielnie walczył o jeden punkt z byłym Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów. Obaj zawodnicy mijali się na torze, ale ostatecznie na "kresce" pierwszy zameldował się Sówka. Po tym biegu na koncie "Magica" widniały dwa zera. Wychowanek wrocławskiego klubu odbił sobie jednak te niepowodzenia w kolejnym starcie, kiedy to wraz z Leonem Madsenem pokonali 5:1 Juricę Pavlica i Grzegorza Walaska. Dwa punkty z bonusem dla Janowskiego nie przyszły jednak łatwo. Przez cztery okrążenia zawodnik Unii Tarnów musiał odpierać ataki Walaska. Na mecie tarnowianin kiwał nawet głową z niedowierzaniem, że udało mu się obronić drugą pozycję.

Skrót meczu, źródło: Enea Ekstraliga/x-news

{"id":"","title":""}

Po biegu numer jedenaście wiadome już było, że Jaskółki tego spotkania nie przegrają. Wszystko za sprawą podwójnego zwycięstwa Leona Madsena i Janusza Kołodzieja nad parą Pedersen-Okoniewski. Kibice Unii Tarnów mogą być zadowoleni z postawy swoich młodzieżowców, którzy wywalczyli łącznie dziewięć punktów z bonusem. Ładą walkę o punkty w niedzielnym pojedynku stoczył Mateusz Borowicz, który w dwunastym biegu minął Łukasza Sówkę i ruszył nawet w pościg za Nicki Pedersenem. Pokonać Duńczyka jednak się jednak nie udało.

Biegi nominowane były już tylko formalnością. Trzy meczowe punkty zdobyte przez Jaskółki pozwoliły na zmianę w obsadzie piętnastej odsłony. Artiom Łaguta  postanowił oddać swój bieg Kacprowi Gomólskiemu, który mimo dobrego występu był dla siebie bardzo surowy. - Nie jestem do końca zadowolony z mojego występu. Mój pierwszy bieg był dobry, ale później było już gorzej. To były moje błędy i trochę w ustawieniu sprzętu. Podziękowałem Artiomowi, że odstąpił mi swój bieg, ale niestety dojechałem w nim na czwartym miejscu.

PGE Marma Rzeszów - 37 pkt.
1. Nicki Pedersen - 12+1 (3,2,2,1,2,2*)
2. Dawid Lampart - 1 (1,0,-,-)
3. Rafał Okoniewski - 3+1 (1,1,-,0,1*)
4. Jurica Pavlic - 7 (0,3,0,2,2)
5. Grzegorz Walasek - 11 (3,2,1,2,0,3)
6. Łukasz Sówka - 2+1 (0,1,1*,0,0)
7. Marco Gaschka - 1 (1,-,0)

Unia Tarnów - 53 pkt.
9. Maciej Janowski - 5+1 (0,0,2*,3,0)
10. Leon Madsen - 12 (2,3,3,3,1)
11. ArtiomŁaguta - 12 (3,3,3,3,-)
12. Martin Vaculik - 5+1 (2*,1,1,1)
13. Janusz Kołodziej - 10+1 (d,2,3,2*,3)
14. Mateusz Borowicz – 3+1 (2*,0,1)
15. Kacper Gomólski - 6 (3,2,1,0)

Bieg po biegu:
1. (69,61)Pedersen, Madsen, Lampart, Janowski 2:4
2. (70,24)Gomólski, Borowicz, Gaschka, Sówka 5:1 (7:5)
3. (69,17)Łaguta, Vaculik, Okoniewski, Pavlic 5:1 (12:6)
4. (70,09)Walasek, Gomólski, Sówka, Kołodziej (d/start) 2:4 (14:10)
5. (70,54)Łaguta, Pedersen, Vaculik, Lampart 4:2 (18:12)
6. (69,04)Pavlic, Kołodziej, Okoniewski, Borowicz 2:4 (20:16)
7. (69,61)Madsen, Walasek, Sówka, Janowski 3:3 (23:19)
8. (69,82)Kołodziej, Pedersen, Gomólski, Sówka 4:2 (27:21)
9. (69,57)Madsen, Janowski, Walasek, Pavlic 5:1 (32:22)
10. (70,20)Łaguta, Walasek, Vaculik, Gaschka 4:2 (36:24)
11. (69,51)Madsen, Kołodziej, Pedersen, Okoniewski 5:1 (41:25)
12. (70,49)Łaguta, Pedersen, Borowicz, Sówka 4:2 (45:27)
13. (69,89)Janowski, Pavlic, Vaculik, Walasek 4:2 (49:29)
14. (70,90)Kołodziej, Pavlic, Okoniewski, Janowski 3:3 (52:32)
15. (70,43)Walasek, Pedersen, Madsen, Gomólski 1:5 (53:37)

Sędziował Ryszard Bryła (Zielona Góra)
Widzów: ok. 14000
Startowano według I zestawu
NCD uzyskał w biegu nr 6 [b]Jurica Pavlic - 69,04 s.

[/b]

Źródło artykułu: