Młodszy brat kapitana Byków w Bydgoszczy zapisał na swoim koncie 7 punktów i bonus. Piotrowi Pawlickiemu tylko raz powinęła się noga, kiedy to w swoim drugim starcie dojechał do mety na ostatniej pozycji. - Jestem zawiedziony tym zerem, które mi się przytrafiło, ale szybko zmieniliśmy ustawienia motocykla i na całe szczęście w późniejszej fazie zawodów było już zdecydowanie lepiej. Wygrywałem starty oraz byłem szybki na trasie, ale najważniejsze jest zwycięstwo drużyny - powiedział niespełna 19-latek.
Podopieczni Romana Jankowskiego w spotkaniu ze składywęgla.pl Polonią musieli radzić sobie bez kontuzjowanych Tobiasza Musielaka i Fredrika Lindgrena. - Spodziewaliśmy się trudnego spotkania, wiadomo bez Toffeka (Tobiasz Musielak) i Fredki (Fredrik Lindgren) nie byliśmy faworytami, ale staraliśmy się walczyć. W Rzeszowie zawiedliśmy, w Bydgoszczy pokazaliśmy, że jesteśmy mocną drużyną, nie poddajemy się i jedziemy do końca w każdych zawodach - dodał Piotr Pawlicki.
źródło: info.ksul.pl
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!