Zarówno dla jednej jak i dla drugiej drużyny niedzielny mecz to spotkanie powrotów. Do składu Fogo Unii Leszno powraca bowiem Fredrik Lindgren, natomiast w Dospel Włókniarzu Częstochowie zobaczymy Emila Sajfutdinowa. Według Marcina Nowaka powrót obu zawodników przyniesie kibicom ciekawe konfrontacje. - Powrót Fredrika do składu jest dla nas dobrą informacją. Myślę, że jest on ważnym ogniwem w zespole, a jego punkty mogą pomóc nam zwyciężyć. I choć do Częstochowy wraca Emil, a jak wiemy dysponuje on w tym sezonie znakomitą formą, to jestem przekonany, że nasi liderzy są w stanie z nim powalczyć.
Marcin Nowak ma w ostatnim czasie bardzo napięty kalendarz. Od tygodnia zalicza zawody za zawodami, gdzie jak tylko może stara się rozjeżdżać. Ma nadzieję, że wpłynie to pozytywnie na jego postawę w starciu z częstochowskimi lwami. - Na brak jazdy w ostatnim czasie nie mogę narzekać. Na szczęście nie czuję się zmęczony, mogę powiedzieć, że chęć jazdy jest coraz większa - przyznał Nowak. Podczas półfinału Brązowego Kasku w Ostrowie Wielkopolskim Marcin zaliczył bardzo dobry występ. - W końcu doszedłem do ładu ze swoim sprzętem. Silniki chodzą tak jak powinny. Teraz będzie tylko lepiej - zapewnia junior.
Dla Marcina niedzielny mecz będzie szczególny. Do tej pory walczył na ekstraligowych torach w Rzeszowie, Gorzowie i Bydgoszczy. To spotkanie natomiast jest jego pierwszym na leszczyńskim obiekcie przed własna publicznością. - Zapewne trema będzie większa, bo jednak dobry występ przed własnymi kibicami jest dla mnie najważniejszy. Oczywiście zdaję sobie także sprawę z tego, że będzie mi ciężko zastąpić tak dobrego zawodnika jakim jest Tobiasz. Daję słowo, że dam z siebie wszystko, co tylko mogę - deklaruje Marcin.
Przypomnijmy, że Tobiasz Musielak ma aktualnie przerwę w startach. Junior podczas Ligi juniorów zanotował upadek, skutkiem którego jest złamana ręka. Młodzieżowiec jest już po operacji, ale przed nim jeszcze 5-6 tygodni pauzowania.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!