Andreas Jonsson sfrustrowany kontuzjami. "Trudno będzie odzyskać motywację"

Andreas Jonsson bieżącego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Szweda nękają kontuzje, przez co nie może pokazać pełni swoich umiejętności.

Ostatnia kontuzja przydarzyła się 29 czerwca podczas Grand Prix w Kopenhadze. Od tego czasu Andreas Jonsson przechodzi rehabilitację. Kiedy Szwed powróci na tor? - Chcę być pewnym, że w momencie powrotu będę w pełni zdrowy i sprawny. Nie chcę od razu upaść i stracić reszty sezonu. Muszę mieć pewność, że będę mógł utrzymać motocykl i czuć się na nim bezpiecznie. Od miesiąca w ogóle nie jeździłem na motocyklu i czekanie na powrót na tor już mnie nudzi. Nie mogę się doczekać kolejnych zawodów - powiedział "AJ".

- Upadki zaczęły się już od początku sezonu. Pierwszy z nich miał miejsce 10 marca podczas Testimonialu Fredrika Lindgrena w Wolverhampton. Wtedy nie zrobiłem sobie przerwy od ścigania, przez co moje wyniki były słabe - dodał niespełna 33-latek.

Z powodu kontuzji Jonsson nie był w stanie skutecznie walczyć w cyklu Grand Prix, przez co zajmuje dopiero 13. pozycję z 39 "oczkami" na swoim koncie. - Nie chciałem, aby ten rok wyglądał tak, jak wygląda. Jestem sfrustrowany. Włożyłem wiele pracy, a gdy to nie przynosi rezultatów, człowiek traci motywację i trudno ją odzyskać. Pracuję jednak ciężko nad powrotem i mam nadzieję, że w bieżącym sezonie wywalczę jeszcze kilka dobrych wyników. Nawet gdy nie będę miał szans na zdobycie żadnego medalu, będę chciał jechać jak najlepiej. Chcę pokazać ludziom, że wróciłem silny i jestem w stanie pokonać każdego - zakończył Szwed.

Zawodnik polskiego Stelmet Falubazu nie wystąpi podczas najbliższego turnieju Grand Prix w Terenzano. Jonssona we Włoszech zastąpi Leon Madsen.

źródło: speedwaygp.com

Źródło artykułu: